wtorek, 5 czerwca 2018

Magdalena Kordel Serce w skowronkach


Data wydania: 23-05-2018
Wydawnictwo:Znak
Liczba stron:400
ISBN:9788324054084

59/2018

"...życie można przeżyć tylko na dwa sposoby:albo tak,jakby nic nie było cudem,albo tak,jakby cudem było wszystko".

Ach ta moja słabość do rodzimych autorek, czyli wiadomo jak tylko zobaczyłam to musiałam koniecznie kupić,a już ta okładka z rudą dziewczyną??Cudo:) a ja mam słabość do rudego, bo wiadomo,że każdy rudy jest najfajniejszy na świecie. Czy tak jest w przypadku najnowszej powieści Pani Kordel? Też tak macie,że mimo,iż czytnik i półka pęka w szwach to do każdej nowości świecą wam się oczy i musicie ją mieć już, teraz i natychmiast.....ta chyba jest nieuleczalne,ale ...kocham tę swoją chorobę i dziękuję za każdą książkę, którą dane mi przeczytać:)
Po Sercu z piernika przyszła pora na Serce w skowronkach,a że Pani Kordel dała mi się poznać bez wahania sięgnęłam po jej najnowszą powieść i przyznam szczerze,że przepadłam. Niby banalna, niby gdzieś to już wszystko było,ale styl pisania autorki sprawia,że książkę wchłania się nie tylko oczami,ale i nosem.
W różowej kamiennicy przy rynku w Miasteczku mieszka Klementyna wraz ze swoją przeuroczą córeczką Dobrusią i jakże zwariowaną babcią,Pogubiona Agatą. Życie niby toczy się zwyczajnie,ale ciągle coś się dzieje.Czy to za sprawą wędrującego świętego Antoniego czy może za sprawą Klementyny,która emanuje takim ciepłem,że mam wrażenie,że stopi najzimniejsze serce. Co tym razem zgotuje los naszej bohaterce? Tego dowiecie się z kart książki,a ja wam mogę tylko powiedzieć...
"... gdy się mówi komuś drugiemu,że się go kocha, to wyznanie sprawia,że liczba pojedyncza znika.Od tego momentu wszystko dzieli się na dwa. I człowiek nie może już stanowić o samym sobie, bo zanim pomyśli "ja", pojawia się słowo "on".
Domyślacie się już?:)
Autorka stworzyła niezwykłych bohaterów, których nie sposób nie kochać. Bo jak się oprzeć urokowi Dobrusi, która nie dość,że trafnie postrzega świat to jeszcze zadaje pytania z prędkością karabinu maszynowego.Jak nie lubić Pogubionej Agaty, która zanim się pogubiła była matką i jej serce ciągle biegnie w stronę ukochanego syna. Jak nie lubić starej Anny, która pielęgnuje pamięć o tych, którzy odeszli i żyje na granicy dwóch światów. Doktor Piotr, Kuba, Imka......wszyscy są tacy magiczni i tacy swojscy,których chciałoby się spotkać na swojej drodze.
Jak dla mnie każda książka Pani Magdaleny jest magiczna i optymistyczna, pełna cudów, które trafiają się każdego dnia tylko my chyba nie potrafimy ich dostrzec.To zaskakująca, piękna i wzruszająca powieść o codzienności, o starości i miłości, o przemocy i przyjaźni. To taki emocjonalny koktajl,w którym łzy mieszają się z uśmiechem. Mam wrażenie,że to powieść dla każdego i dlatego kto szuka, i dla tego kto wątpi,a już dla miłośniczek literatury obyczajowej to lektura obowiązkowa.
Książki Pani Magdy są jak Boże Narodzenie, czeka się cały rok,a potem znika ono nie wiadomo kiedy:( Pozostaje mi nic innego jak wypatrywać kolejnych tytułów autorki , a tym którzy nie czytali polecam serdecznie.

Moja ocena 9/10

5 komentarzy:

  1. Bardzo chcę przeczytać tę książkę.Okładka świetna.:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam w planach, a z takich przyjemnych, kobiecych lektur polecam też "Strażniczkę miodu i pszczół" :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję za polecenie:) chętnie skorzystam

    OdpowiedzUsuń
  4. Przeczytałam z największą przyjemnością! "Serce w skowronkach" otwiera SERCE i przypomina jak to jest marzyć :)

    OdpowiedzUsuń