sobota, 31 grudnia 2022

Maciej Siembieda Kukły


 Data wydania: 14-04-2022
Wydawnictwo: Agora
Ilość stron:376
ISBN: 9788326836596

Pisałam Wam niedawno o Kołysance Pana Macieja Siembiedy. I ogłaszam wszem i wobec, że autor należy do grona moich ulubionych. Po lekturze kołysanki kupiłam wszystkie ebooki autora i jedno co mogę powiedzieć to: żałuję, że jest ich tak mało. To niekwestionowany mistrz pióra, a jego książki aż wołają o ekranizację i to tę amerykańską, bo z rodzimymi różnie to bywa.
Kukły Pana Macieja to ostatnia przeze mnie przeczytana w tym roku książka, ale dzisiejszy wieczór mam zamiar spędzić z Katharsis, bo ze względu na moje futrzaki zostajemy w domu. I powiem szczerze, że wcale nie żałuję, bo wiem, że czeka na mnie kolejna uczta literacka, a to zdecydowanie lepsze od balu, domówki i kaca.
Kukły to rewelacyjne połączenie kryminału, thrillera i powieści sensacyjnej w jednym, a już napisane w sposób mistrzowski i z niezwykłą dbałością o szczegóły. Wszystko to sprawia, że książka jest nie tyle dobra co znakomita. Czytałam z wypiekami na twarzy i strasznie żałowałam, że tak szybko przewracają się strony. To rewelacyjne połączenie historii i współczesności, a więc to co uwielbiam.
Przejdźmy jednak do Kukieł, bo o nich ma być mowa. To kolejna część z serii o Jakubie Kani, ale jak widzicie ja nie czytam od pierwszej części i odnajduję się znakomicie. Autor zabrał mnie kolejny raz w fascynująca podróż po meandrach historii. Historia Kukieł zaczyna się w Gdańsku w roku 1997 kiedy to swoje pierwsze kroki w prokuraturze stawia Jakub Kania. Władze Gdańska otrzymują propozycję otrzymania cennych odznak policyjnych w zamian za umieszczenie na tablicy pamiątkowej nazwiska Heinza Richtera. Kania ma za zadanie sprawdzić autentyczność i wartość owych pamiątek. Jego skrupulatność i wnikliwość prowadzi do niespodziewanego odkrycia, a mianowicie ów Richter ma na sumieniu nie tylko zbrodnie wojenne, ale i owa kolekcja pozostawia wiele do życzenia. Odkrycie Kani jest nie na rękę gdańskim włodarzom i nasz bohater zostaje wysłany na przymusowy urlop.
Nasz bohater nie umie siedzieć bezczynnie i wraz z niemiecką dziennikarką prowadzą prywatne śledztwo. Wiedźma ze Śląska, tajemniczy pożar pałacu w przededniu wojny, naziści z otoczenia Himmlera i tajemnicza krypta w kościele w okolicach Raciborza to tylko niektóre wątki na które natrafi Kania.
Nie będę Wam streszczać Kukieł Macieja Siembiedy, bo to książka, po którą koniecznie musicie sięgnąć. Lubię książki, które zmuszają do myślenia i taka jest właśnie historia Pana Maciej. Niejednokrotnie zaglądałam do internetu, aby doczytać to o czym nie wiedziałam. Mogę śmiało powiedzieć, że rok 2022 zakończyłam najlepszą książką z możliwych. To zdecydowanie numer jeden spośród przeczytanych przeze mnie w tym roku książek.
Jeśli jeszcze nie znacie twórczości autora to nadróbcie to szybciutko i gwarantuję, że zakochacie się tak jak ja. Pozostaje mi życzyć Wam szampańskiej zabawy i szczęśliwego Nowego Roku, a ja ucieka czytać katharsis.


Moja ocena 10/10

piątek, 30 grudnia 2022

Danuta Brzosko - Mędryk Niebo bez ptaków

Data wydania: 30-08-2022
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Ilość stron: 656
ISBN: 9788382341010


Wiecie doskonale, że po książki z tzw. literatury obozowej sięgam chętnie. Dzięki uprzejmości Wydawnictwa Prószyński i S-ka miałam okazje przeczytać książkę Pani Danuty Brzosko - Mędryk Niebo bez ptaków. Jest to kolejne wydanie tej niezwykle cennej książki, które zostało wzbogacone o niepublikowane dotąd listy wysyłane z obozu oraz pamiątkowe fotografie. 
Ta książka to świadectwo tego co człowiek jest w stanie zrobić drugiemu. To pamiętnik autorki spisany zaraz po wojnie przez Panią Danutę, która była nie tylko świadkiem tamtych dni, ale i w nich uczestniczyła. Trudno opisać w słowach emocje jakie towarzyszyły podczas czytania tej książki i też nie dam żadnych gwiazdek ani plusów, bo są książki, które nie tylko nie mieszczą się w żadnej skali, ale i najzwyczajniej nie wypada tego robić. Bo na ile można ocenić ludzie życie? 
Autorka urodziła się w 1921 r., a więc jak łatwo policzyć w chwili wybuchu wojny miała 18 lat. Młodziutka dziewczyna, której dane było się urodzić w okrutnych czasach. W 1939 r. Pani Danuta uczęszczała do Gimnazjum im. Królowej Jadwigi w Warszawie.  Szkołę musiała kończyć na tajnych kompletach. Została aresztowana podczas egzaminu maturalnego 16 lipca 1940 r.i wraz z innymi uczennicami i nauczycielami wywieziona na Pawiak. Egzamin ustny zdawała na spacerniaku Pawiaka. Jesteście to sobie w stanie wyobrazić?? Moja wyobraźnia jakoś tego nie ogarnia. Ileż to trzeba było odwagi i determinacji. Udało jej się opuścić więzienie, ale niestety na krótko, bo w 1943 roku została ponownie aresztowana za działalność konspiracyjną i trafił na Majdanek. Przestała być Danutą, a została numerem 4550. Nie jestem w stanie opisać Wam okrucieństwa, ale sądzę, że Niebo bez ptaków powinien przeczytać każdy bez względu na wiek. I chociaż to nie jest lekka lektura to warto po nią sięgnąć, aby zachować w pamięci to co się wydarzyło.
Pamiętajcie, że to ludzie ludziom zgotowali ten los.
Sięgnijcie koniecznie po Niebo bez ptaków Pani Danuty Brzosko - Mędryk, bo to książka, która na długo pozostaje w pamięci.
Polecam serdecznie


Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Prószyński i S-ka






środa, 28 grudnia 2022

Elżbieta Gizela Erban Na dworze w Makowie


Data wydania: 15-11-2022
Ilość stron: 416
Wydawnictwo: Videograf
Ilość stron: 9788378359753

Na dworze w Makowie Elżbiety Gizeli Erban to druga część monumentalnego dzieła autorki, który wydawany jest niestety pośmiertnie. To Wydawnictwo Videograf zdecydowało się na publikację całości i chwała mu za to, bo to świetnie napisana książka, z rewelacyjnym rysem historycznym i jeszcze lepszą plejadą bohaterów. Już Panny z Jaśminowej czytało się świetnie, ale mam wrażenie, że drugi tom jest ciut lepszy, bo od książki nie sposób się oderwać i chociaż jak zwykle trochę czasu upłynęło od lektury to wystarczy, że zamykam oczy i całą historię mam przed oczami. Książka jest napisana z niezwykłym rozmachem i żałuję, że autorka nie doczekała publikacji swojego dzieła. 
Pamiętacie, że młodziutka Nina po śmierci rodziców znalazła się pod skrzydłami Boratyńskich, ale na szczęście los chciał, żeby przeniosła się do pałacu swojego wuja do Makowa. Tu żyje otoczona luksusem. Nasza bohaterka to nie jest typ pasożyta i potrafi się odwdzięczyć za dobre serce swojego darczyńcy. Z zaangażowaniem pomaga w zarzadzaniu pałacem, jest lubiana i ma posłuch wśród służby. Wuj uczy ją wielu przydatnych rzeczy . I pewnie wiodłaby życie sielskie i anielskie, gdyby nie fakt, ze nasza Nina podkochuje się skrycie w wuju. Może i mariaż doszedłby do skutku, gdyby nie fakt, że ów wuj jest żonaty. Małżonka to zupełne przeciwieństwo Niny. To kobieta kapryśna, nieznośna i jakby tego było mało to będąca w znakomitej komitywie z Rosjanami. Musicie koniecznie poznać Ninę i jej przygody, bo to jedna z tych bohaterek, których nie sposób nie lubić. Jej charakter i upór sprawiają, że nie sposób o niej zapomnieć. Jak zakończy się pobyt Niny w Makowie? Czy będzie mieszkać z Aleksem i jego żoną, Paulą czy los znowu szykuje dla niej niespodziankę? Przeczytajcie i przekonajcie się sami. Zobaczcie jak z podlotka przeistacza się w młodą kobietę. Przekonajcie się co było wolno kobietom w tamtych czasach.
Na dworze w Makowie Elżbiety Gizeli Erban to doskonała lekcja historii.  Przenieście się do XIX - wiecznego Makowa i poznajcie zwyczaje ziemiaństwa, dajcie się ponieść tej historii, bo warto.

Moja ocena 9/10

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Videograf




niedziela, 25 grudnia 2022

Caryn Rivadeneira Boscy przewodnicy. Jak zwierzęta uczą nas żyć


Data wydania: 17-10-2022
Wydawnictwo: Znak 
Ilość stron: 256
ISBN:9788324066124
 


Książkę Boscy przewodnicy. Jak zwierzęta uczą nas żyć Caryn Rivadeneira przeczytałam już jakiś czas temu, ale niestety z braku czasu nie wrzuciłam recenzji. Na szczęście w kalendarzu pojawiły i święta i chwila na złapanie oddechu. Jak tylko dostałam propozycję zrecenzowania Boskich przewodników to nie wahałam się ani minuty, bo to obowiązkowa lektura dla miłośników zwierząt. Jak pewnie już Wam wspominałam jesteśmy karmicielami gromady kotów i wszystkie nasze futrzaki trafiły do nas ze schroniska. Wyjątkiem jest Tośka, którą mój syn znalazł pod samochodem, płaczącą, biało - czarną krówkę. No przecież nie mógł jej zostawić. Nie wyobrażam sobie domu bez zwierząt, ale też nie spodziewałam się, że pokocham koty. Będąc małą dziewczyną, w domu rodzinnym mieliśmy zawsze psy i miłośnicy kotów wydawali mi się ludźmi z innej planety. Teraz mam dziesięć sztuk i... dobrze mi z tym. Koty jak ludzie każdy ma inny charakter, każdy jest indywidualnością, ale uwielbiam je wszystkie razem i każdego z osobna. To nic, że czasami nie mam miejsca w łóżku i mąż mówi do mnie: posuń się, bo koty nie mają miejsca. Zdominowały nas i nasze życie. Każdy wyjazd na urlop jest problemem, każda wizyta u weterynarza boli, ale nie zamieniłabym mojego domu na żaden inny.
Autorka w Boskich przewodnikach pokazuje jak zwierzęta przywiązują się do swoich właścicieli, jak za nimi tęsknią i jak się o nich niepokoją. Widzę to na własnym przykładzie, bo jak mąż wychodzi do pracy Cyprian stoi pod drzwiami i płacze przez pół godziny. Czy zwierzaki nas kochają? Myślę, że na swój sposób z pewnością tak. Nie wiem czy moje koty kochają nas czy pełne miski, ale z kotami to zawsze jest inaczej.
Autorka zabrała mnie w niesamowitą podróż w głąb zwierząt. W 11 opowieściach udowadnia, ze są one naszymi przewodnikami w drodze do nieba. Trzeba wspomnieć, że autorka jako chrześcijanka w swojej książce zamieściła cytaty z Pisma Świętego i tu chyba nikogo nie zaskoczę, gdy powiem, że owe cytaty są również o zwierzętach. W swoich krótkich opowieściach pokazuje nam, że zwierzęta najzwyczajniej zachwycają i to beż względu na to jakiego są gatunku. Jedni lubią węże, innych zachwycają nietoperze, a jeszcze inni kochają psy czy koty. Sięgnijcie po Boskich przewodników i przekonajcie się sami jaka to kojąca i uspokajająca lektura.
To ciekawie napisana książka, w której nie tylko miłośnicy zwierząt znajdą coś dla siebie. Piękny język sprawia, że przez książkę się dosłownie płynie. Książka uczy nas szacunku dla braci mniejszych i myślę, że to idealna lektura do poczytania naszym dzieciom.
Polecam


Moja ocena 8/10

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Znak




piątek, 23 grudnia 2022

Naval Ekstremalny poradnik przetrwania


Data wydania: 23-11-2022
Ilość stron: 128
Wydawnictwo: Bellona
ISBN: 9788311167087


W życie bym się nie spodziewała, że przyjdzie nam żyć w czasach, gdzie wojna puka do naszych drzwi. Coś co wydawało się niemożliwym, dzieje się tu i teraz. Nic ludzkości nie nauczyła historia i wciąż popełniamy te same błędy. Patrząc na relacje z okupowanej Ukrainy mam wrażenie, że cofamy się w czasie i stąd zainteresowanie tą książką.
Ekstremalny poradnik przetrwania Navala podzielony jest na dwie części. Pierwsza część dotyczy ludności cywilnej, a druga przeznaczona jest dla osób noszących broń. Dla mnie, laika w sprawach wojskowości bardziej zajmująca jest pierwsza część, z której dowiedziałam się wielu interesujących rzeczy.  Autor podpowiada nam jak zachować się w konkretnej sytuacji: jak planować ucieczkę, emigrację z kraju, co należy zrobić jeśli jednak postanowimy zostać w miejscu zamieszkania i w co ewentualnie się wyposażyć. To poradnik, który moim zdanie powinien w dzisiejszych czasach przeczytać każdy, bo nie wiemy co może się wydarzyć  za tydzień czy miesiąc. Pozostaje nam mieć nadzieję, że Rosjanie nie odważą się na dalszy krok i nie posuną się dalej. Chociaż przyznaję, że niepokoi mnie zbrojenie się Polski na potęgę i powoływanie na ćwiczenia.
Naval każe obserwować poczynania mądrych głów.... nie napawa mnie to optymizmem. To tylko moje subiektywne odczucia i obym się myliła.
Ekstremalny poradnik przetrwania Navala to książka dla każdego: dla mnie, dla Ciebie i dla naszych najbliższych. Nie trzeba się wcale interesować wojskowością, aby wziąć książkę do ręki. Takie czasy :(
Książkę czyta się błyskawicznie. To świetnie napisane kompendium wiedzy okraszone wieloma zdjęciami.


Moja ocena 8/10


Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Bellona

czwartek, 22 grudnia 2022

Dorota Gąsiorowska Opowieść starego lustra


 Data wydania: 09-11-2022
Wydawnictwo: Znak Literanova
Ilość stron: 494
ISBN: 9788324085064


Są autorzy, na których książki czekam z niecierpliwością i jak tylko się ukazują to kupuję w ciemno, bo  samo nazwisko autora jest najlepszą rekomendacją. Tak właśnie jest w przypadku Doroty Gąsiorowskiej, w której twórczości zakochałam się od pierwszej książki. Nikt tak nie czaruje czytelnika jak właśnie Pani Dorota. Jej książki przypominają misterną koronkę, dopracowane w każdym calu i wprowadzające nas czytelników w niepowtarzalny świat.
Opowieść starego lustra to książka, która urzeka nie tylko okładką, ale i treścią, autorka zabiera nas w podróż, z której nie chce się wracać i z żalem czyta ostatni rozdział. Żałuję, że mam tylko ebooka, ale ze względu na moją Mamę ostatnio w większości kupuję książki w tej formie. Mama nie widzi na jedno oko i w zasadzie nie powinna czytać, ale Opowieść starego lustra pochłonęła błyskawicznie. Ja delektowałam się książką i wyznaczyłam sobie limit dzienny przeczytanych stron. Dzisiaj rano skończyłam Opowieść starego lustra i zrobiło mi się jakoś smutno, bo musicie wiedzieć, że Pani Dorota nie wydaje książek zbyt często, ale gwarantuję Wam, że każda jej książka jest jak wyczekiwane Boże Narodzenie. Dla mnie każda książka autorki to prawdziwa uczta czytelnicza, z której nie chce się wracać. Jeśli jeszcze nie macie prezentu dla mola książkowego to Opowieść starego lustra będzie idealna dla romantyczek do 100 lat.
Główna bohaterka Alicja mieszka w Krakowie. Dziewczyna pracuje w sklepie z antykami, którego właścicielem jest Teodor. To właśnie od niego dostaje w prezencie przepiękne kryształowe lustro, które odmieni jej życie. Może dzięki niemu przenosić się do dziewiętnastowiecznego dworku, gdzie jest guwernantką córek właścicieli. I tak wędruje nasza bohaterka między światami i już sama nie wie co jest realne, a co podsuwa jej wyobraźnia. Tak we dworku jak i we współczesnym świecie poznaje mężczyznę o imieniu Wojciech. Przypadek i zbieg okoliczności? Poznajcie koniecznie Opowieść starego lustra Doroty Gąsiorowskiej i przekonajcie się sami.
Dorota Gąsiorowska po raz kolejny stworzyła powieść, w której zakochałam się od pierwszej strony/ Magiczna, kojąca i pełna magii świąteczna opowieść, która dzieje się we współczesnym Krakowie i odległych w czasie Brzezinach. Książka pełna rodzinnych tajemnic i miłości, ciepła i ludzkiej życzliwości. kto z nas nie lubi baśni niech pierwszy rzuci kamieniem. Ja uwielbiam i wiem, że każdego roku przed Bożym Narodzeniem będę czytać Opowieść starego lustra, bo są książki, które można czytać bez końca.




Moja ocena 10/10


wtorek, 20 grudnia 2022

Helena Leblanc Strażnicy. Z miłości do Mont Blanc

 


Data wydania: 22.11.2022

Wydawnictwo: Lucky

Ilość stron: 320

ISBN: 9788367184656


Po książkę Strażnicy. Z miłości do Mont Blanc Heleny Leblanc sięgnęłam ze zwykłej ciekawości, bo po pierwsze zupełnie nie znam autorki, a po drugi urzekła mnie jak zwykle okładka i tytuł, bo kto z nas nie chciałby odwiedzić Francji i słynnego Chamonix. Byłam niezmiernie ciekawa tej książki i przyznaję, że początkowo nie mogłam się wgryźć w akcję, ale na szczęście z każdą stroną było coraz lepiej, a już zakończenie przekonało mnie do sięgnięcia po drugą część, którą mam na półce i w wolnej chwili między świątecznymi przygotowaniami zagłębię się w kolejne perypetie Heleny.

Helena, bo tak ma na imię główna bohaterka to młoda kobieta, która urlop spędza we Francji. Jedną z atrakcji owej wycieczki jest wejście na Mont Blanc. Wejście na ten najwyższy szczyt Alp zmieniło życie Heleny o 180 stopni. Dziewczyna zakochała się w górach od pierwszego wejrzenia. Po powrocie do Polski i nudnej urzędniczej pracy  Helena miała tylko jedno marzenie wrócić do Francji i zostać strażniczką górską. Tylko jak to zrobić? Czy uda się spełnić marzenie naszej bohaterce? Podobno chcieć to móc, a wizualizować marzenia to jakby już je spełnić. 
Podczas pobytu we Francji Helena poznała przystojnego Francuza, Martina. Mężczyzna nawiązuje z Heleną kontakt i... strzała Amora sięgnęła ich oboje. Jak pogodzić życie w rozłące?? Które zdecyduje się przeprowadzić? Czy Helena przeniesie się do Francji, czy też Martin zawita do Polski? Sięgnijcie po Strażników Heleny Leblanc i przekonajcie się sami.

To sprawnie napisana książka o spełnianiu marzeń i dążeniu do celu. To książka, w której nie ma czasu na nudę, bo dużo się dzieje, ale wszystko się zazębia i układa w zgrabną fabułę. Nie powiem były momenty, w których Helena mnie irytowała, ale podziwiałam ją za odwagę i determinację. Życie na emigracji znam doskonale, jego blaski i cienie. I wydaje mi się, że bez względu na to w jakim kraju jesteśmy to zawsze będziemy obcy i będzie się od nas wymagało więcej od innych, zawsze będziemy musieli coś udowadniać.

Wakacyjna miłość Heleny przerodziła się w coś trwalszego, ale czy przetrwa. Nie wiem, ale myślę, że w drugim tomie wszystko się wyjaśni.

Jeśli szukacie książki, która pokazuje, że chcieć to móc to sięgnijcie po Strażników.  Z miłości do Mont Blanc Heleny Leblanc, polecam na długie wieczory.


Moja ocena 7/10


Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Lucky




sobota, 10 grudnia 2022

Natalia Thiel Dziewczyna z portretu


 Data wydania: 11-10-2022
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Ilość stron: 456
ISBN: 9788382026993


Dziewczyna z portretu Natalii Thiel to druga po Walcu dla Izabeli książka w dorobku autorki. Przeczytałam ją jakiś czas temu, ale dopiero teraz mam możliwość nadrobić recenzje, bo przez dłuższy czas nie miałam dostępu do internetu. I wiecie co? Są książki, które zapadają w pamięci na długo. W przypadku Dziewczyny z portretu wystarczyło przeczytanie dwóch stron i klapki w mojej głowie się uruchomiły. Oczami wyobraźni widziałam treść książki i jak w kalejdoskopie sceny przewijały się w mojej głowie. To książka, która zapada w pamięci i nie daje o sobie zapomnieć.  To książka, przy której człowiek traci poczucie czasu i z niedowierzaniem patrzy jak szybko przewijają się strony. Natalia Thiel ma niesamowity dar snucia opowieści, która wnika w umysł i serce, wzrusza i wciąga od pierwszej strony. Natalia Thiel udowadnia, że można czarować słowem, można grać na emocjach czytelnika i przede wszystkim można stworzyć historię, którą czyta się zachłannie i z ogromnym zainteresowaniem.
Powtarzam, powtarzałam i powtarzać będę, że kocham historie, w których przeszłość miesza się z teraźniejszością, a jak jeszcze jest okraszone II wojną światową to nie potrzebuję nic więcej.
Hania Sikorska, bo tak nazywa się nasza bohaterka jest młodą kobietą, w której życiu nic nie jest takie jak być powinno. Zwolniona z redakcji, bez mężczyzny przy boku, bez napisania wymarzonej książki dziewczyna postanawia zmienić klimat i przede wszystkim otoczenie. Przytłoczona przez życie wyjeżdża do Gdyni, do ukochanych dziadków. To tutaj spędzała każde wakacje otoczona miłością i zrozumieniem. Dziadek Hanki, Jan Długosz jest znanym i cenionym malarzem. Podczas pobytu u dziadków i jednego ze spacerów nasza bohaterka poznaje przystojnego Filipa i to z nim zaczyna spędzać czas. Kiedy razem wybierają się na pobliski targ chłopak kupuje jej portret nieznanej dziewczyny. Dziewczyna z portretu fascynuje naszą bohaterkę i przyciąga jakąś niezwykłą siłą. Reakcja dziadków na widok obrazu zaskoczyła Hankę i każda próba wyjaśnienia spotyka mur milczenia. To właśnie zachowanie dziadków i ich reakcja sprawiły, że Hanka za wszelką cenę chce wyjaśnić kim jest owa dziewczyna. Razem z Filipem próbują wyjaśnić tę zagadkę, a okazało się, że jej rozwiązanie jest tuż obok. To Jan Długosz jest autorem portretu. Z jego opowieści wyłania się młodość, czas dorastania, wojna i okres powojenny. Musicie koniecznie sami sprawdzić kim jest Dziewczyna z portretu i dlaczego nie jest to babcia naszej bohaterki.
Natalia Thiel stworzyła po raz kolejny historię nietuzinkową, z doskonałym pomysłem i rewelacyjnym wykonaniem. Historię, która porywa czytelnika od pierwszej strony i na długo pozostaje w pamięci. To książka, która skłania do refleksji i zadumy, każe zatrzymać się chociaż na chwilę i zastanowić nad tym, co tak naprawdę w życiu jest ważne.
To druga książka w dorobku autorki, ale wiem, że po każdą kolejną sięgnę w ciemno, bo nazwisko Thiel jest znakomitą rekomendacją.
A Wy znacie twórczość Natalii Thiel?? Jeśli nie to nadróbcie to koniecznie. Polecam z całą odpowiedzialnością i jestem przekonana, że pokochacie bohaterów tak jak ja i na długo pozostaną w Waszej pamięci.

Moja ocena 9/10

Książka do kupienia na Bonito

środa, 7 grudnia 2022

Maciej Siembieda Kołysanka


 Data wydania: 09-11-2022
Wydawnictwo: Agora
Ilość stron: 342
ISBN: 9788326840166


Jest mi strasznie głupio, że dopiero teraz wzięłam do ręki książkę Pana Macieja Siembiedy, ale wśród mnóstwa książek, które ukazują się na rynku wydawniczym nie jesteśmy w stanie wybrać tego, co wartościowe i co sprawi, że zarwiemy noc i będziemy żałować, że to już koniec. Kołysanka Macieja Siembiedy to piąty tom cyklu o Jakubie Kani. Żałuję strasznie, że nie poznałam twórczości autora wcześniej, ale z drugiej strony cieszę się, że czeka mnie jeszcze co najmniej kilka uczt literackich z Jakubem Kanią w roli głównej. Kocham książki, w których teraźniejszość miesza się z przeszłością, prawda historyczna z fikcją literacką, a wszystko to napisane spójnie, łączące się w całość. Zarwałam noc dla Kołysanki, chodzę dzisiaj jak zombi, ale nie żałuję ani sekundy spędzonej z lekturą. Kartki przewracały się same i ze zdziwieniem odkryłam, że to koniec, a była 4 nad ranem. Aż małżonek się zaniepokoił i pytał czy mam zamiar wcale się nie kłaść. Opowiedziałam mu z grubsza rano treść Kołysanki i o dziwo stwierdził, że też przeczyta.
Jestem pod ogromnym wrażeniem wiedzy autora na tematy tak przecież odległe i powiem Wam tak; zdecydowanie Maciej Siembieda to mój numer jeden wśród tegorocznych odkryć. Po co nam Dan Brown jak na rodzimym podwórku mamy tak fantastycznego pisarza jakim jest Pan Maciej. Czapki z głów Panie i Panowie, bo to prawdziwa perełka wśród setek jak nie tysięcy pisarzy. Zawsze powtarzam za Rejem: a niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swój język mają. Zdecydowanie muszę przeczytać poprzednie książki autora.
O czym jest Kołysanka? Otóż przenosimy się do XIX wieku i poznajemy Karola Godullę, genialnego przedsiębiorcę, obdarzonego niezwykłym umysłem, ale oszpeconego przez los. Ów Karol przygarnął pod swój dach Joasię Gryzik, którą uczynił nie tylko swoją spadkobierczynią, ale i najbogatszą kobietą Europy.  To nie pieniądze i bajeczny majątek są motorem napędowym powieści. Najważniejsza w tej historii jest melodia skomponowana specjalnie dla Godulli. Przez kogo?? A tego dowiecie się sięgając po Kołysankę. Gwarantuję, że jak ja będziecie czytać z wypiekami na twarzy.
Mamy i współczesność, gdzie prokurator IPN Jaku Kania prowadzi śledztwo mające na celu ustalenie co w 18945 na Opolszczyźnie robił Aram Chaczaturian, specjalny wysłannik NKWD. Tak nie przejęzyczyłam się i chodzi mi o tego Chaczaturiana od Tańca z szablami. Chyba każdy go zna. To właśnie w Grodkowie Kania próbuje odszukać świadków tamtych dni i rozwiązać tę tajemniczą historię. Czy będzie to łatwe zadanie?? Otóż sprawy pokomplikują się tak, że chwilami już sama nie wiedziałam kto mówi prawdę, a kto kłamie. Autor wnikliwie i z precyzją zegarmistrza rozwiązuje sprawę, a zakończenie?? Chapeau bas....
Jak wspominała to moje pierwsze spotkanie z autorem. Jestem pod ogromnym wrażeniem wiedzy historycznej i przede wszystkim pięknej polszczyzny, którą posługuje się autor. Genialnie wykreowani bohaterowie stawiają tylko kropkę nad i.


Moja ocena 10/10


Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Agora


Książka do kupienia : Bonito
W wersji elektronicznej: Publio

poniedziałek, 5 grudnia 2022

Wioletta Piasecka Tam, gdzie gwiazdka świeci najjaśniej


 Data wydania: 26-10-2022
Wydawnictwo: Skarpa Warszawska
Ilość stron: 368
ISBN: 97883673433695


Jak ja kocham świąteczne książki, uwielbiam się zanurzyć w te śnieżne historie, które niejednokrotnie sprawiają, że mam mokre oczy. Lubię się wzruszać i kocham wręcz jak jest słodko i lukrowato, a już najbardziej ubóstwiam zakończenia, które muszą być szczęśliwe. Jak sami wiecie wydawnictwa już od października zasypują nas książkami bożonarodzeniowymi i ciężko jest przeczytać je wszystkie. Ja znalazłam klucz, a mianowicie dla mnie osobiście podstawą jest okładka. Musi się rzucać w oczy i mieć to coś co mnie skusi do sięgnięcia po książkę. Tam, gdzie gwiazdka świeci najjaśniej Wioletty Piaseckiej aż bije po oczach zimą i świętami. Tak się zastanawiałam czy czytałam inną książkę autorki i wychodzi mi na to, że chyba nie. a jeśli tak to nie pamiętam.
Wioletta Piasecka w Tam, gdzie gwiazdka świeci najjaśniej zabiera nas do małej miejscowości Mizajne, gdzie swój dom rodzinny mają nasze bohaterki - bliźniaczki, Julia i Karolina. Dwie młode kobiety, które różni nie tylko podejście do życia, ale i charakter i aspiracje, Julia mieszka z rodzicami w Mizajne. To spokojna, poukładana dziewczyna, kochająca swoją rodzinną wieś i pracę, której poświęca każda wolną chwilę. Karolina to zupełne przeciwieństwo Julii: studiuje w Olsztynie, nie myśli o powrocie w rodzinne strony, marzy o życiu w wielkim mieście. I chociaż Karolina kocha rodzinę całym sercem to nawet przyjazd na święta jest dla niej trudny. Na szczęście przyjeżdża i nasze bohaterki znowu są razem w rodzinnym domu pod bokiem kochających rodziców i niesamowitej Babuni, którą uwielbiałam od pierwszej strony. Nie będę opowiadać Wam treści książki, żeby nie zdradzić zbyt wielu szczegółów. Musicie sami sięgnąć po Tam, gdzie gwiazdka świeci najjaśniej Wioletty Piaseckiej, bo to idealna książka na długie zimowe wieczory i na oderwanie się od przedświątecznej krzątaniny.
To książka mądra, przemyślana i napisana przez życie. To książka o mnie i o Tobie, o naszych rodzicach i codziennych troskach. To książka, która czaruje i jednocześnie sprawia, że razem z bohaterami jesteśmy w Mizajne. Jestem pod ogromnym wrażeniem pióra autorki i z pewnością sięgnę po inne tytuły autorki.
To też świetny prezent pod choinkę dla najbliższych, Mamy, Babci czy przyjaciółki, Tam, gdzie gwiazdka świeci najjaśniej to książka dla czytelników do lat 100. Ja sama chyba sprawię sobie wersję papierową, bo są książki, które po prostu należy mieć na półce, aby móc do nich wracać.


Moja ocena 9/10


Tam, gdzie gwiazdka świeci najjaśniej do kupienia na Bonito

Regine Deforges Niebieski rower .1939 - 1942

 

Data wydania: 23-11-2022
Wydawnictwo:  SAGA Egmont
Ilość stron: 320
ISBN: 9788728422472


Po raz pierwszy Niebieski rower ukazał się w Polsce w latach osiemdziesiątych, tak mi się przynajmniej wydaje. Pamiętam, że  zaczytywałam się w cyklu Regine Deforges będąc nastolatką. Po latach wróciłam do książki dzięki uprzejmości Saga Egmont, które to wydawnictwo wznawia książki w postaci ebooka. Byłam niezmiernie ciekawa czy po latach książka będzie się równie dobrze czytała jak przed laty. Na różne opinie natknęłam się w internecie, a że to kopia Przeminęło z wiatrem, a że zamiast pól bawełny mamy winnice, a że gniot, a że nuda. Ja tam wróciłam do książki z wielkim zainteresowaniem i z pewnością w najbliższym czasie przeczytam kolejne części, bo cykl Niebieski rower składa się z czterech tomów, a ja niestety nie pamiętam ich treści. 
Z przyjemnością przeniosłam się do wojennej Francji i towarzyszyłam rodzinie Delmas w ich codziennych zmaganiach. Poznajemy Leę Delmas jako młodą siedemnastoletnią dziewczynę z silnym charakterem i nietuzinkową urodą. Prowadzi wesołe i beztroskie życie w majątku rodziców, otoczona kochającą rodziną. Lea jest rozpuszczona i rozkapryszona i przyznaję, że nie mogłam zaakceptować jej zachowania i strasznie mnie irytowała. Wybucha II wojna światowa i nasza bohaterka przechodzi przemianę, bierze na swoje barki odpowiedzialność nie tylko za najbliższych, ale i za ludzi, których los postawił na jej drodze. Czynnie uczestniczy w ruchu oporu i nie może znieść wszechobecnych boszów. Na swoim niebieskim rowerze jeździ pomiędzy strefą okupowaną i wolną, przewozi nielegalną korespondencję, ulotki i podziemną prasę. 
Nie podoba mi się sfera uczuciowa naszej bohaterki, która kocha mężczyznę zajętego, a mimo to nie stroni od kontaktów z innymi. Być może w kolejnych częściach ulegnie to zmianie. Niestety nie pamiętam.
Generalnie książkę czytało się dobrze. Może nie z takimi wypiekami na twarzy jak przed laty. ale miło spędziłam czas z lekturą, Ja w ogóle czytam z zainteresowaniem książki z II wojną światową w tle. Spójrzcie tylko na nową okładkę. To prawdziwy majstersztyk, który świetnie oddaje treść książki. Cudo :) zdecydowanie ładniejsza od swoich poprzedniczek.
Czy to faktycznie plagiat? nie wiem i nie mnie to oceniać. Ja wiem tylko jedno. Z przyjemnością wróciłam do książki i mogę Wam ją spokojnie polecić na długie zimowe wieczory. W Niebieskim rowerze znajdziecie wszystko to czego szukamy w dobrej książce. Mamy tu miłość, przyjaźń, erotykę i romans, a wszystko to na tle II wojny światowej.  Mamy Paryż, Bordeaux i okupowaną Francję.
Właśnie sprawdziłam w internecie, że plagiatu nigdy autorce nie udowodniona, a sama Regine Deforges zmarła w 2014 roku.
Jeśli lubicie książki, które rozgrywają się podczas II wojny światowej to nie wahajcie się sięgnąć po Niebieski rower. Polecam.

Moja ocena 8/10


Za możliwość przeczytania ebooka dziękuję