sobota, 12 grudnia 2020

Sylwia Kubik Nasze niebo

 


Data wydania:13-11-2020
Wydawnictwo: eSPe
Ilość stron: 312
ISBN: 9788382010442


136/2020

To już trzecie spotkanie z Panią Sylwią Kubik i jej cyklem powiślańskim. Trzecie i niestety ostatnie czego strasznie i ogromnie żałuję, ale i mam nadzieję na kolejne książki autorki. Nie ukrywam, że będę ogromnie tęsknić za mieszkańcami Brzozówki, bo każde spotkanie z nimi było jak spotkanie z dawno niewidzianymi przyjaciółmi i jak powrót po długiej nieobecności do domu. Domu, w którym zna się każdy kąt. Jakbym miała oceniać, która z części jest najlepsza to nie umiałabym tego zrobić, ale wiem, że Nasze niebo wzruszyło mnie niezmiernie i spłakałam się jak bóbr. Rozliczenie z przeszłością Stefana sprawiło, że nie umiałam się uspokoić, a łzy leciały mi jak grochy.
Brzozówka to jak pamiętacie mała wieś na Powiślu, w której każdy zna każdego . I jak to w małej społeczności bywa to wszyscy się znają. To przecudowna miejscowość, w której pełno jest ludzkiej dobroci i wielkiego serca/. Wspierają się i pomagają, a nasi bohaterowi są jak jedna wielka rodzina.
Zdradzę Wam w sekrecie, że oprócz znanych nam bohaterów do Brzozówki zawitał wnuk Stefana po tym jak nasz bohater złamał nogę, ale o okolicznościach jak Rafał trafił do dziadka już Wam nie powiem, Sięgnijcie koniecznie i przekonajcie się sami. Dużo w tej części Stefana, którego przyznam szczerze nie darzyłam zbytnią sympatią, wydawał się oschły i taki bez serca. W naszym niebie wyjaśniło się co nim powodowało. Stefan okazał się być człowiekiem o wielkim sercu, który pod pozorną oschłością okazał się być biednym, samotnym mężczyzną, któremu ciężko było się przełamać. Na szczęście wszystko się wyjaśniło. Autorka pokazała mi, że nie warto przekreślać nikogo dopóki nie pozna się jego historii. Coś wynika z czegoś.
Wzruszyłam się też losem sołtysowej, ale tutaj nie doczekałam się wyjaśnienia. Chociaż znając Krystynę z poprzednich części mam nadzieję że dopięła swego, bo to uparcie dążąca do celu kobieta.
Nie zabrakło i Heleny z Małgosią, Karoliny z Wojtkiem i uroczymi córeczkami, a także doktora Macieja, Moniki i Kuby, który skradł moje serce od pierwszej strony. Wątków jest wiele i dla wszystkich znalazło się miejsce, bo przecież pod naszym niebem jest miejsce dla każdego i myślę, że każdy znajdzie tutaj bohatera, z którym może się utożsamiać.
Tutaj rytm życia mieszkańców wyznaczają pory roku. Autorka pieczołowicie pokazuje nam zwyczaje jakie przekazywane są z pokolenia na pokolenie.
Jeśli nie znacie książek autorki to sięgnijcie po nie koniecznie, bo warto sięgać po książki pełne ciepła i wiary w ludzką dobroć.
Lubię lekkość pióra autorki i jej dar opowiadania dlatego też będę wyglądać kolejnych tytułów, a za mieszkańcami Brzozówki będę tęsknić, bo zwyczajnie ich polubiłam.


Moja ocena 9/10

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu eSPe

6 komentarzy:

  1. Mam nadzieję, że uda mi się przeczytać tę książkę. Bardzo bym tego chciała. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Niestety, tej trzeciej części jeszcze nie kupiłam. Powieść musi trochę poczekać. Recenzja śliczna.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie czytałam poprzednich części. Ogólnie nie czuję się zainteresowana.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń