wtorek, 16 maja 2023

Agnieszka Zakrzewska Błękitny koliber


 Data wydania: 17-05-2023
Wydawnictwo: FLOW
Ilość stron: 360
ISBN: 9788367402408


27/2023

Dzisiaj ma premierę najnowsza książka Agnieszki Zakrzewskiej Błękitny Koliber. Po Czekoladowej sadze, która wyszła spod pióra autorki myślałam, że już nic mnie nie zaskoczy. A jednak, bo Błękitny koliber to książka idealna, dopracowana, dopieszczona i taka "moja". Zakochałam się w niej od pierwszej strony i wciągnęła mnie do tego stopnia, że poleżałam wczoraj obok kurzu, obiad odwaliłam metodą błyskawiczną. Nic się nie liczyło tylko Błękitny koliber i ta niesamowita historia, którą skończyłam dzisiaj w nocy.
Książka wyszła spod skrzydeł Wydawnictwa FLOW i muszę przyznać, że to młode wydawnictwo stawia na wyjątkową jakość. Przeczytałam co prawda dopiero cztery książki z FLOW, ale to były cztery niesamowite i zapadające w pamięci spotkania. Trafiłam na same perełki, które pochłonęły mnie bez reszty i utwierdziły w przekonaniu, że świat na kartach powieści jest piękny, i można wydawać książki, które zachwycą czytelników i przyciągną och uwagę bez gołych klat na okładkach, bez drwali i płomiennych uścisków. Liczy się jakość i przyznaję, że mam flow z Wydawnictwem FLOW, a po ich książki sięgam w ciemno. Uwielbiam mądre historie, pełne emocji i takie przy których zakręci mi się łezka w oku.
Agnieszka Zakrzewska w swojej najnowszej książce zabrała mnie po raz kolejny do Holandii, do Delftu. Delft to miejscowość, która od końca XVI wieku była jednym z głównych europejskich  ośrodków produkcji fajansu, a później porcelany. Myślicie, że da się stworzyć książkę o porcelanie, która zainteresuje czytelników? Otóż da się, ale trzeba się nazywać Agnieszka Zakrzewska i trzeba mieć dar snucia opowieści tak jak to zrobiła autorka. Namalowała kolorami i emocjami taką powieść, którą powinien przeczytać każdy, nawet ten, który z literkami jest na bakier. Gdyby na Polskim rynku wydawane były takie książki jak Błękitny koliber to jestem przekonana, że poziom czytelnictwa wzrósłby do takiego poziomu, że nawet najstarsi górale nie pamiętają.
Akcja powieści toczy się dwutorowo. Mamy czasy współczesne i Bognę Zasławską, i mamy roku 1882 z Cornelią Smid. Bogna wraz z grupą przyjaciół wyjeżdża do Holandii i jakaś magiczna siła ciągnie ją do Delftu. Gdy już tam trafi nie zdaje sobie sprawy, że jej życie odmieni się o 180 stopni. W plątaninie malowniczych uliczek trafia do małego sklepu z porcelaną, którego właścicielem jest Jacob Mulder, starszy, ekscentryczny jegomość. Bogna od razu zaskarbiła sobie łaski Muldera i zaproponował jej pracę przy inwentaryzacji porcelany. Decyzja, którą podejmie Bogna nie tylko zmieni jej życie, ale i pozwoli odkryć rodzinny sekret Mulderów.
Cornelia Smit urodziła się w biednej chłopskiej rodzinie niedaleko Delftu. Wysłana na służbę po tym jak zakochała się w synu bogatego rzeźnika powraca w tragicznych okolicznościach. Zostaje zatrudniona w bogatej rezydencji Mulderów jest dziewczyną od wszystkiego: szorowania podłóg, prania i sprzątania. Cornelia ma jednak niezwykły dar: czuje i widzi kolory, jest samoukiem, maluje przepięknie i z niezwykłą wrażliwością. Czy dane jej będzie rozwijać swój talent? Co połączy Bognę i Cornelię, które dzieli dwustuletnia historia? Sięgnijcie koniecznie po Błękitnego kolibra i przekonajcie się sami.
Agnieszka Zakrzewska jak już napisałam stworzyła historię idealną pod każdym względem. Historię pełną kolorów, magii i porcelany. Historię o ludziach, którzy walczą o swoje pasje na przekór wszystkim. Błękitny koliber to przepięknie napisana historia, od której się nie oderwiecie. Delikatna i krucha jak porcelana. Polubiłam się z bohaterkami powieści do tego stopnia, że przy okazji najbliższej bytności w mieście muszę sobie kupić wersję papierową, bo wiem, że do tej historii będę wracać niejednokrotnie.
Polecam Wam z całego serca Błękitnego kolibra i jestem przekonana, że wciągnie Was ta historia tak jak mnie.
Żałuję, że skala ocen jest tylko do dziesięciu, bo w moim przekonaniu Błękitny koliber zasługuje na milion gwiazdek.

Moja ocena 10/10

2 komentarze: