sobota, 5 maja 2018

Aneta Grabowska Tu i teraz


Data wydania:17-04-2018
Wydawnictwo:WasPos
Ilość stron:216
ISBN:9788366070004

47/2018
"Karma wraca w najmniej spodziewanym momencie. I najgorsze,że nie możesz powołać się na jej niesprawiedliwość. Ktoś cierpiał przez ciebie, teraz swoje wycierpisz ty. Równowaga musi byc zachowana."

Podejrzewam,że nie przeczytałabym Tu i teraz,ale zaintrygowała mnie okładka no i trafiłam na promocję, więc nabyłam, przeczytałam i szczerze mówiąc mam mieszane odczucia. To debiut autorki,a jak wiecie kocham debiuty, bo to jak z jajkiem niespodzianką,a po drugie jestem kocham powieści polskich autorów, po które jak zauważyliście sięgam najczęściej.
Ja to jest z Tu i teraz? Historia zaczyna się w momencie,gdy młoda kobieta, która straciła pamięć, wsiada do autobusu i ucieka...przed kim, przed czym, tego nie pamięta. Nie pamięta kim jest ani jak się nazywa, nie zna swojej przeszłości,le jakaś niewidzialna siła gna ją prze siebie. Osłabiona i wyczerpana korzysta z pomocy młodego mężczyzny,Łukasza, który zabiera ją do swojego rodzinnego domu i do babci Anieli. Anielę polubiłam od pierwszej strony, bo to mądra i ciepła kobieta, którą los doświadczył tak,że mogłaby obdzielić swoimi przeżyciami kilka osób,a i tak sporo by dla niej zostało.Starsza kobieta nazwała naszą bohaterkę Majeczka, Maja, bo ta przecież nie pamięta nic z "poprzedniego" życia. Babcia Aniela dla potrzeb okolicznej ludności wymyśla historię o córce jednej z przyjaciółek i tak Majka odnajduje bezpieczną przystań. Młodzi jak to młodzi po nieporozumieniach zakochują się w sobie i...no własnie i:) Czy ich miłość będzie prosta i ponad wszystko, kim jest Majka i jakie życie wiodła dotychczas?Czy los okaże się dla nich łaskawy czy może sprawy pokomplikują się tak,że ich drogi się rozejdą Ja wiem, ale nie powiem, bo jeśli macie ochotę to sięgnijcie po historie Majki i Łukasza.
To udany debiut i chociaż przewidywalny i banalny to jednak dobrze mi się czytało. Autorka ma potencjał, który na pewno wykorzysta przy kolejnych powieściach, bo to widać gołym okiem,a nie każdy debiut czyta się lekko. Autorka tak podzieliła powieść,że rozdział po rozdziale poznajemy historię z perspektywy Majki i Łukasza.
Jeśli macie ochotę na niezobowiązującą lekturę to polecam,a ja już wiem,że z ciekawością będę obserwować poczynania autorki w jej dalszej karierze pisarskiej, bo o tym,że to nastąpi jestem głęboko przekonana.

Moja ocena 6/10.

4 komentarze: