poniedziałek, 8 kwietnia 2019

Ewelina Maria Mantycka Słoneczniki po burzy

Data wydania: 26-03-2019
Wydawnictwo: Videograf
Ilość stron: 352
ISBN: 9788378356691

46/2019

" (..) słoneczniki są silne, bo przetrwają każdą burzę, a potem są już bardziej dojrzalsze i bardziej odporne.(,...)Te słoneczniki po burzy,są jak ty, córciu, coraz silniejsze i piękniejsze. I nadal uśmiechaj się do słońca... dla siebie i dla swojej córki."

Ewelina Maria Mantycka to nowe nazwisko na naszym literackim podwórku,a Słoneczniki po burzy są pierwszą częścią barwnej sagi rodziny z Ogrodowej. Pierwsza rzecz, która rzuca się w oczy to piękna kwiatowa okładka, na którą m się ochotę patrzeć i napawać oczy widokiem dostojnych słoneczników. Powiem Wam, że kolejne części też są przeurocze. No, ale w czytaniu nie chodzi o ocenianie okładki, a treści. Czy w przypadku Słoneczników po burzy treść idzie z nią w parze? Czy tez zachwyca i sprawia, że nie idzie się od niej oderwać? Przekonajcie się .
Lilianna Maj po latach wraca wraz z córeczką Kają do rodzinnego Czarnowa niewielkiej wsi położonej w województwie lubelskim. Wraca z obolałą duszą i ze strachem, Kobieta jest świeżo po rozwodzie, udało jej się wyrwać ze związku, w którym była poniżana, bita i gwałcona, a jej córeczka na widok ojca reagowałam zwierzęcym kwikiem. Kaja to rezolutny maluch, zamknięty w sobie i to dzięki niej Lilka wyrwała się rąk szanownego małżonka. To jaj poświęca każdą chwilę i stara się ja chronić przed złem tego świata,a w szczególności przed pozbawionym praw rodzicielskich ojcem, na szczęście.
Rodzinny dom Lilki, dworek należący niegdyś do prababki Rozalii Zwanej Czarownicą z Ogrodowej to miejsce, które kojarzy się naszej bohaterce ze spokojem i ciszą, których obie tak bardzo potrzebują.I chociaż w przeszłości nie obeszło się bez tragicznych zdarzeń to tutaj Lilka powoli wychodzi ze skorupy i na nowo zaczyna żyć. Co wydarzyło się w dworku przed laty? Sięgnijcie koniecznie po Słoneczniki po burzy, bo to udany debiut, od którego nie sposób się oderwać.
Autorka pisze z niezwykłą lekkością, operuje barwny  językiem, który sprawia, że mamy wrażenie iż sami uczestniczymy w życiu na Ogrodowej. Wciąga nas w krąg zdarzeń już od pierwszej strony i chociaż historia Lilki od samego początku jest tak traumatyczna, że aż boli to można jednak wysnuć optymistyczny wniosek, że jeśli tylko chcemy to odnajdziemy swoje miejsce na ziemi, miejsce gdzie będziemy bezpieczni, w otoczeniu najbliższych, ale to zależ tylko od nas samych czy będziemy chodzić z głową skuloną w ramionach czy z wysoko podniesiona głową.
To przejmująca historia o macierzyństwie i sile jaka tkwi w rodzinie, o walce o lepsze jutro dla siebie i dla swojego dziecka, o poszukiwaniu normalności i lepszego życia.
Słoneczniki po burzy to udany debiut i muszę przyznać, że z niecierpliwością będę czekać na kolejne tomy tej pięcioczęściowej sagi.Drugi tom ma mieć tytuł Duszący zapach bzu i osobiście nie mogę się doczekać maja, bo jestem niezmiernie ciekawa co jeszcze wydarzy się w życiu tej sympatycznej i związanej ze sobą rodziny.

Moja ocena 8/10

Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuje Wydawnictwu Videograf


8 komentarzy:

  1. Lubie takie książki więc z chęcią ja przeczytam :) pozdrawiam :) www.wspolczesnabiblioteka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet się nie spodziewałam tak rewelacyjnej książki. Polecam

      Usuń
  2. Czekam na swój egzemplarz tej książki. 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ciekawa tematyka, i bardzo wysoka ocena :)
    chociaz raczej nie tego szukam w książkach, to ta ma coś wyjątkowego :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Okładka rzeczywiście ciekawa i wiadomo, że to też ważna rzecz!
    Kurczę, z reguły nie czytam takich obyczajówek, ale przez to współczucie, którym obdarzyłam bohaterkę, aż sama mam ochotę to przeczytać.
    Pozdrawiam

    http://demoniczne-ksiazki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń