sobota, 1 czerwca 2019

Remigiusz Mróz Listy zza grobu



Data wydania: 15-05-2019
Wydawnictwo: Filia
Ilość stron: 520
ISBN: 9788380756830

72/2019

" Wszystko ma swój czas"

Remigiusz Mróz nie zwalnia tempa i wydaje kolejną książkę. Z Panem Mrozem to jest tak, że albo się go lubi albo nienawidzi. Ja należę do tej zdecydowanie pierwszej grupy i chociaż seria z Chyłką jeszcze jest nie skończona to Listy zza grobu musiałam przeczytać i basta. Strasznie byłam ciekawa co tym razem Pan Mróz zaserwował swoim czytelnikom. I chociaż książka nie zbiera zbyt wysokich not na lubimy czytać to ja przyznaję, że czytało mi się świetnie, a przecież chyba o to w czytaniu chodzi.   I wiem też, że po kolejne książki będę sięgać i koniec kropka. Lubię jak ten facet pisze i mogą na nim ostatnie psy wieszać, a mnie nic nie przekona do zmiany zdania. fakt, że mało który pisarz wydaje tyle książek rocznie, ale mnie to zupełnie nie przeszkadza, a wręcz przeciwnie czekam na każdą z niecierpliwością. I muszę Wam powiedzieć, że nawet ostatnio moje dziecko sięgnęło po Listy zza grobu i było to jego pierwsze spotkanie z autorem. Z rekomendację może posłużyć fakt, że młody skończył książkę o 2 nad ranem i zapytał kiedy kolejna część. Może skończą się teksty : " mamo Twój ulubiony grafoman znowu wydał książkę".
Listy zza grobu otwierają nowy cykl z patomorfologiem Sewerynem Zaorskim.  Nasz główny bohater po latach wraca wraz z córeczkami do rodzinnej miejscowości Żeromice. Chce zacząć nowe życie w czym ma mu pomóc nowa praca i nowo nabyty dom. Jak się okazuje w trakcie czytania ma przed czym uciekać. Ale czy da się uciec od przeszłości wpadając prosto w ręce licealnej miłości? Kaja Burzyńska, bo o niem mowa to policjantka, matka Dominika i żona Michała, burmistrza i przyjaciela Seweryna w jednym. Kaja co roku we wrześniu dostaje list i być może nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że autorem owych listów jest jej nieżyjący od dwudziestu lat ojciec.  Seweryn w swoim nowym domu, który należał do Kai i jej rodziców, podczas remontu garażu napotyka na tajemnicze dyskietki, które z pewności ukrył przed oczami przypadkowych osób ojciec naszej bohaterki.
Kaja i Seweryn łączą siły, bo wiadomo, że co dwie głowy to nie jedna i jak po nitce do kłębka wpadają na kolejne wskazówki, potem na następne i następne i w końcu pojawia się trup. Życie obojga mocno się  komplikuje i to nie tylko na polu zawodowym. Co takiego kryją listy zza grobu? Co odkryją Kaja i Seweryn? Dlaczego on po latach wraca do rodzinnej miejscowości? Tego wszystkiego dowiecie się z Listów zza grobu, po które moim zdaniem zdecydowanie warto sięgnąć.
To nie lada gratka dla fanów twórczości Mroza i zapowiedź kolejnej serii, którą czyta się zdecydowanie za szybko i znowu z niecierpliwością będę wyglądać zapowiedzi wydawniczych. Autor wykreował bohatera, którego polubiłam od pierwszej strony. To twardy i zdecydowany facet, z przeszłością, uwikłany w dziwne układy, ale też i opiekuńczy, i zdawałoby się, że twardo stąpa po ziemi.Ja go polubiłam i nie mnie oceniać jego postępowanie. Jesteście ciekawi co spotkało Seweryna?
I chociaż książka zbiera dużo krytyki to ja jestem przekonana, że z całą pewnością sięgnę po kolejną część, bo jak to u Mroza bywa akcja wciąga od pierwszej strony i jakoś nie ma miejsca na nudę. To książka to zdawałoby się kolejny gotowy scenariusz filmowy. Tylko kogo by tu obsadzić w roli Kai i Seweryna? Ja już mam swój typ, a Wam proponuje sięgnąć po Listy zza grobu i przekonać się samemu.


Moja ocena 7/10


Za możliwość przeczytania książki dziękuję serwisowi internetowemu jakkupowac.pl


4 komentarze:

  1. Twórczość tego autora jeszcze przede mną. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie poznałam jeszcze książek pana Remigiusza, ale mam zamiar to nadrobić w tym miesiącu.
    Serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń