sobota, 3 września 2022

Marek Stelar - Rykoszet


Marek Stelar - Rykoszet

Data wydania: 20.07.2022

Data 1 wydania: 04.02.2015

Ilość stron: 464

Wydawnictwo: Filia

ISBN: 9788382801125


"Rykoszet" to moje pierwsze zetknięcie z twórczością Marka Stelara. Jest to pierwsza część cyklu "Krugły i Michalczyk", wydanej na nowo serii zapoczątkowanej w 2015 roku, a która to była debiutem autora. Nie dane mi było przeczytać wcześniejszej wersji, więc z tym większą ciekawością zabrałam się za "Rykoszet".

Historię zaczynamy od egzekucji na skazanym za zdradę stanu Stanisławie Rudzkim. Akcja dzieje się w 1969 roku, jednak przeskoków czasowych i perspektyw będziemy mieli tutaj kilka. Egzekucja ta, miała wielki wpływ na rodzinę Rudzkiego, jego żonę oraz synów, Tadzika i Zdziśka. Już podczas procesu, traktowana z góry, wypchnięta na margines społeczny, pozbawiona dóbr osobistych, pieniędzy i co najważniejsze godności rodzina, bez ojca i męża radzi sobie coraz gorzej. Niedługi czas po śmierci ojca, na atak serca umiera również matka. Chłopcy są tymczasowo przygarnięci przez ciotkę i wuja, jednak wujek Czesiek dochodzi do wniosku, że nie będzie utrzymywał Tadzika i Zdziśka. Starszy i sprawiający kłopoty Zdzisiek ostatecznie ląduje w zakładzie poprawczym, młodszy zaś Tadzik znajduje się pod opieką domu dziecka. Od tej pory, ich drogi się rozchodzą, a skrzyżują dopiero za wiele lat. Żaden jednak nie będzie miał łatwego życia.

Teraz przenieśmy się do roku 2010. Komisarz Robert Krugły prowadzi sprawy dwóch morderstw. Ofiary, z początku powiązane osobą starosty wołogardzkiego. Choć komisarz z początku wiąże morderstwa motywem romansu, zazdrości i zdrady, prawda okazuje się jednak mieć głębokie korzenie w przeszłości. A dokładniej, w egzekucji dokonanej trzydzieści lat wcześniej. 

Przyznam szczerze, od tej pozycji nie mogłam się oderwać. Dosłownie mogłabym rzec, że "Rykoszet" wbił mnie w fotel. Pierwsze rozdziały rozwijały akcję delikatnie, tym milej się zdziwiłam że za oknem jest już ciemno, a do końca zostało zaledwie kilka stron. 

"Rykoszet" to doskonały kryminał, prowadzony dwutorowo, co w pierwszej chwili nieco mnie denerwowało, jednak Marek Stelar ma lekkie pióro, umiejętnie prowadzi opowieść i buduje napięcie, dzięki czemu kolejne strony pochłaniałam zachłannie, ciekawa zarówno rozwinięcia jak i zakończenia tej powieści. Od samego początku znamy również sprawcę popełnionych morderstw, ale z tym większą ciekawością śledziłam historię synów Stanisława Rudzkiego. 

Dzięki "Rykoszetowi" możemy się dowiedzieć, jak niewiele potrzeba aby zmienić się z cichego dziecka, w niebezpiecznego mordercę. A może nim być każdy. Dziewczyna z którą chodziliśmy do jednej klasy w liceum, lub nasz przełożony z pracy. To zależy, jak wiele psychika potrafi znieść.

Polecam "Rykoszet" każdemu miłośnikowi kryminałów. Nie ma tu zbyt wiele wulgarnego i chamskiego języka, ani wielkiego rozlewu krwi, warsztat autora jednak sprawia, że z radością stawiam Marka Stelara na równi z moimi ulubionymi autorami kryminałów skandynawskich. 

Jednocześnie niedługo na blogu pojawi się książka "Krzywda" również Marka Stelara, której przeczytania już nie mogę się doczekać.

Moja ocena: 9,5/ 10

Za możliwość przeczytania dziękuję "Wydawnictwu Filia"

"Rykoszet” do kupienia na Bonito

4 komentarze:

  1. Mam już plany względem tej książki.

    OdpowiedzUsuń
  2. To już kolejna recenzja książki tego autora, która zachęca mnie do przeczytania czegoś spod jego pióra. Chyba w końcu czas się skusić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też niestety nie przeczytałam wszystkich książek autora i to duży błąd

      Usuń