Data wydania: 29-01-2020
Wydawnictwo: Kobiece
Ilość stron:360
ISBN: 9788366436855
12/2020
Anna Langner to nowe nazwisko wśród rodzimych pisarzy. Debiutowała książką Wszystko, czego pragnę w te święta i zyskała liczne grono wielbicielek. Jak doskonale wiecie lubię wiedzieć co w trawie piszczy, więc stąd moje spotkanie ze Zniszcz mnie.
Okładka jest nietuzinkowa, a opis zachęcił mnie do sięgnięcia po książkę Anny Langner:
" On i ona.
Pogubiony imprezowicz i zbuntowana outsiderka.
Nie spodziewają się siły rażenia gorącego uczucia, które ich połączy.
Barry uchodzi za prawdziwą duszę towarzystwa, ale to tylko pozory. Tak naprawdę czuje się samotny i ma wiele kompleksów, które ukrywa pod tatuażami, piercingiem i ekscentryczną fryzurą. Nie jeździ motocyklem i nie zalicza panienek jak jego kumple.
Pewnego dnia zauważa tajemniczą nieznajomą, która na jego widok ucieka i gubi swój szkicownik. Barry odkrywa, że dziewczyna ma wielki talent i ze zdziwieniem zauważa, że...każdy rysunek przedstawia jego. Amy, którą wszyscy mają za dziwoląga, chce odzyskać swoją własność. Ma jednak pewien plan, w którym to właśnie Barry może jej pomóc."
Przyznam szczerze, że miałam opory sięgając po książkę Anny Langner, bo wydawało mi się, że to już nie ten przedział wiekowy i jestem najzwyczajniej za stara na taką literaturę. Moje zdziwienie było tym większe, że autorka szybko mnie wciągnęła w świat Amy i Barrego i w rewelacyjny sposób budowała napięcie powodując, że od lektury nie sposób było się oderwać. Gdy już wydawało się, że wszystko jest na dobrej drodze to autorka rzuca kolejne kłody pod nogi naszym młodym bohaterom.
Amy i Bary. Ona i Ona. Dwoje nastolatków, którzy spotykają się przypadkiem. Ona obserwuje go ukradkiem i nie chce żeby on ją zauważył, a on przypadkowo odkrywa jej istnienie i największą jej tajemnicę: ona jet nim zainteresowana. On wieczny imprezowicz z milionem tatuaży i nieodłączną deską. Ona borykająca się z wielką traumą, której skutki odczuwa na każdym kroku. Jej siostra jeździ na wózku, matka stara się zapomnieć o jej istnieniu. Pierwsza miłość, pamiętacie? Barry i Amy są jak dwie połówki jabłka, ale czy dane im będzie być oboje pójdą za głosem serca? Sięgnijcie po Zniszcz mnie Anny Langner i przekonajcie się sami.
Zniszcz mnie to książka z gatunku new adult tak popularnego wśród młodszych czytelników, ale muszę przyznać, że i mnie ta historia wciągnęła chociaż osiemnaście lat skończyłam wieki temu. To dobrze opowiedziana historia miłosna młodych ludzi, to historia o wielkiej miłości i złamanym sercu, a już zakończenie to prawdziwa petarda i zapowiedź kolejnej części, po którą z pewnością sięgnę, bo zaintrygowała mnie Pani Anna. Autorka ma lekkie pióro, pisze w sposób, który zmusza czytelnika do myślenia i niejednokrotnie zaskakuje.
To dobra lektura na wieczór,a ja czekam na drugą część, bo to nie może się tak skończyć.
Moja ocena 7/10
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Kobiece
Nieczęsto sięgam po ten gatunek książek, ale akurat w przypadku tej, chętnie poznam tę historię. 😊
OdpowiedzUsuńJa też rzadko, ale myślę, że było warto
Usuń