Data wydania:04-07-2018
Wydawnictwo: SQN
Ilość stron:416
ISBN: 9788381291354
96/2018
"Teraz lepiej rozumiem, jak wygląda codzienność w innych częściach świata. Byłam świadkiem niesprawiedliwości, cierpienia, widziałam ofiary konfliktu(...)"
Drzewa migdałowego nie czytałam i powiem szczerze,że okładka sugeruje miłą i sielską historię.Mnie osobiście kojarzyła się z podróżą przez ocean, poszukiwaniem swojego miejsca na ziemi. Kolejny raz sprawdza się powiedzenie,że nie należy oceniać książki po okładkach, bo nic bardziej mylnego i dawno nie czytałam książki, która by tak mną wstrząsnęła.To książka pełna zła i okrucieństwa, bezsensownego konfliktu,ale też i pięknej miłości, która nie zna granic.
" Lepiej kochać i stracić niż nigdy nie doświadczyć tego uczucia."
Cztery różne osoby, niby cztery różne historie,a wszystko łączy się w jedną całość, piękną i wzruszającą opowieść.
Sara, rosyjska Żydówka wraz z ojcem zostają wypędzeni ze stalinowskiej Rosji i docierają do Palestyny, gdzie zostaje pielęgniarką umierającej kobiety. Tam też poznaje syna swojej podopiecznej Yousefa, młodzi jak to młodzi zakochują się w sobie,ale nic nie jest proste jak stoi się po dwóch stronach barykady, ich uczucie zostaje poddane najgorszej próbie. Trzydzieści lat później Ameer, zdolny chłopak mieszkający w obozie dla uchodźców w Libanie wygrywa konkurs, nagrodą jest możliwość studiowania w Stanach.Próbuje rozpocząć nowe życie i zapomnieć o tragedii, która spotkała jego rodzinę,gdy na jego drodze staje piękna Rebeka,młoda Żydówka, która za wszelką cenę sprzeciwia się porządkowi panującemu na świecie. Co łączy Sarę, Rebekę, Yousefa i Ameera? Jak historia zatoczy koło ?? Tego wszystkiego dowiecie się czytając Oblubienicę morza i gwarantuję,że będziecie tą książką tak zachwyceni jak i przerażeni.
To cudowna wielopokoleniowa opowieść o miłości, poświęceniu, a także o konflikcie izraelsko - palestyńskim, który jest nie tylko na tle religijnym,ale ma przede wszystkim wymiar terytorialny. Autorka porusza trudną sytuację religijną, pokazuje obie strony konfliktu,w którym jak zwykle cierpią zwyczajni ludzie, ludzie z krwi i kości, którzy chcą normalnie żyć, wychowywać swoje dzieci i kochać.
To powieść o rodzinie i sile miłości ponad podziałami, o walce o lepsze jutro i nienawiści między narodami, która nie powinna mieć miejsca, bo przecież wszyscy jesteśmy ludźmi bez względu na kolor skóry czy wyznanie,ale to i książka o nadziei,że nic nie pokona prawdziwej miłości i przetrwa każdą próbę czasu.
I znowu mam problem, bo tak mi się spodobała ta książka,że muszę dopisać do swojej listy Drzewo migdałowe, którego nie znam. Moja lista zdaje się nie mieć końca :)
Moja ocena 9/10
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu SQN
Czuję że będzie to historia, która mnie poruszy i na długo zapadnie w moim sercu. 😊
OdpowiedzUsuńJak dla mnie to rewelacyjna lektura
OdpowiedzUsuń"Drzewo migdałowe" to jedna z moich ukochanych książek. Bardzo długo czekałam na kolejną książkę autorki. Tak jak i w przypadku "Oblubienicy morza" nie należy osądzać po okładce czy tytule... Polecam, przeczytaj... zostaniesz z nią długo...
OdpowiedzUsuńOblubienicę właśnie czytam...
Sięgnę po Drzewo:)daj znać jak Oblubienica morza
OdpowiedzUsuń