11.
Kolejny tom serii o Lipowie za mną. trzecia część nosi tytuł Trzydziesta pierwsza. Katarzyna Puzyńska przybliża nam tutaj okoliczności śmierci głównego bohatera i jego dwóch kolegów. Na jaw wychodzą szczegóły, które nigdy nie powinny ujrzeć światła dziennego. Ojciec daniela zginął podczas pożaru bohaterską śmiercią ratując koleżankę z pracy. czy aby wydarzenia tamtego wieczoru rzeczywiście miały miejsce, a może prawda jest zupełnie inna?
Do Lipowa powraca Tytus Weiss, mężczyzna skazany za owo podpalenie. Nie spotyka się on z przychylnym nastawieniem mieszkańców Lipowa tym bardziej, że powrót ten zbiega się z kolejnym pożarem. Czyżby Tytus dokonał znowu tego co przed laty? A zapowiadały się dla policjantów z Lipowa spokojne i rodzinne święta.
Do Lipowa przyjeżdża także naukowiec , Jerzy Grala, który zajmuje się badaniem sekt. To tutaj właśnie w Cichym Lasku przed laty członkowie sekty dokonali zbiorowego samobójstwa. Jerzy Grala chce napisać pracę o tamtym tragicznym wydarzeniu. Ile było ofiar? trzydzieści czy może jak sugeruje tytuł trzydzieści jeden? Czy Jerzy Grala okaże się być dociekliwym badaczem czy może łączy go z tym miejscem coś więcej?
Przyznam, że jak dotychczas twórczość Katarzyny Puzyńskiej jest dla mnie tegorocznym odkryciem. Z każda kolejną książką jest tylko lepiej i aż się boję co mnie czeka w ostatniej części. Autorka genialnie kreuje swoich bohaterów, a podejrzenia rzuca tak, że w pewnym momencie wszyscy wydawali mi się podejrzani. Uwielbiam takie wodzenie czytelnika za nos i wprowadzanie mylnych tropów.
Polubiłam się z Danielem Podgórskim. Nie daje mu autorka spokojnie żyć. W tej części jak królik z kapelusza wyskakuje ... jego syn. Nastoletni chłopak nie wiedział o Danielu, a i Daniel nie miał pojęcia o jego istnieniu. Jakie będą ich relacje? przeczytajcie Trzydziestą pierwszą i przekonajcie się sami.
Podoba mi się sposób w jaki autorka przedstawia małą społeczność Lipowa, w której każdy każdego zna. Znam to sama z autopsji i w obrazie społeczeństwa jaki wykreowała Puzyńska nie ma ani krzty przesady. Samo życie.
Żeby nie było, że tylko chwalę. Irytowało mnie do bólu zębów określenie " chłopiec w ciele mężczyzny", ale po kilku rozdziałach nazywałam go po imieniu i zrobiło się sympatyczniej. Cierpiałam z powodu braku Klementyny, ale zaczęłam czwartą część i widzę, że wróciła.
Poznaję dalej twórczość Pani Katarzyny Puzyńskiej, bo mam zamiar w tym roku przeczytać całość serii o Lipowie. Czytaliście już? jeśli tak, to jakie są Wasze wrażenia? Dajcie proszę znać.
Moja ocena 7/10
Lubię czytać książki o ludziach w małym miasteczku, mają jakiś taki swój klimat :D
OdpowiedzUsuńKatarzynie Puzyńskiej udało się to doskonale
UsuńMuszę wreszcie zacząć poznawać twórczość tej autorki.
OdpowiedzUsuńJa zacząłem w tym roku i nie żałuję
UsuńTwórczość tej autorki jeszcze przede mną. ;)
OdpowiedzUsuńPrzede mną większość też:)
UsuńCiągle sie mobilizuje żeby przeczytać coś autorki, ciągle zapominam. Poszukam na czytniku.
OdpowiedzUsuńZacznij od Motylka:)
UsuńBardzo lubię twórczość tej autorki
OdpowiedzUsuńJa poznaję i póki co jest dobrze
Usuń