czwartek, 4 lipca 2019

Agnieszka Lingas - Łoniewska Kastor


Data wydania: 05-06-2019
Wydawnictwo: Burda Książki
Ilość stron: 292
ISBN: 9788380535541


86/2019

Agnieszki Lingas -Łoniewskiej nie trzeba nikomu przedstawiać. Już dawno została okrzyknięta przez czytelniczki dealerką emocji i coś w tym stwierdzeniu jest. Kastor to pierwsza część nowej trylogii, która zapewne znajdzie grono zwolenniczek. Seria Bezlitosna siła opowiada o mężczyznach uprawiających walki MMA - każdy z nich ma za sobą mroczną historię , która go prześladuje. A także o kobietach, które doświadczyły przemocy, a pomoc znajdują w fundacji FemiHelp, wspierającej ofiary agresji ze strony mężczyzn. Tak brzmi opis serii na skrzydełku obwoluty.
I chociaż zdawałoby się, że książki autorki są napisane wszystkie według jednego schematu: on silny, ona krucha, oboje pokrzywdzeni przez los to czyta się je z przyjemnością i zainteresowaniem. Być może wpływ ma na to styl pisarki. Osobiście muszę przyznać, że drażnią mnie określenia mała czy zajob, bo język polski jest tak bogaty, że z pewnością da się znaleźć inne określenie czy to dotyczące osoby czy też obsesji na czyimś punkcie. Mnie to osobiście denerwuje, bo mam wrażenie, że autorzy idą na łatwiznę posługując się takimi niewyszukanymi określeniami, ale to tylko moje subiektywne odczucie. Nie żeby przeszkadzało to w odbiorze lektury, ale ja czuję lekki niesmak.
Generalnie kastor to dobrze napisana książka chociaż jak już wcześniej wspomniałam schematyczna. Konstanty "Kastor" Lombardzki bezwzględny biznesmen, który nie wierzy w miłość. Wydaje mu się ona czymś zupełnie abstrakcyjnym. Mężczyzna wychowywany był po śmierci rodziców przez wuja, który za punkt honoru postawił sobie wychować Konstantego na człowiek zimnego, pozbawionego uczuć i wyrachowanego, takiego, który całe życie musi być silny bez względu na okoliczności, które napotka na swojej drodze. Mało Kostek,a teraz dorosły Konstanty nienawidzi wuja całym sercem i po wylewie oddał go do domu opieki. Czeka z niecierpliwością na jego śmierć, a to co spotkało go w dzieciństwie ze strony "ukochanego" wuja odreagowuje walcząc w podziemiach jednego z wrocławskich klubów.
Ona, Anita Sokół pracuje w klubie, gdzie odbywają się walki. Przeszłość jednak depcze jej po piętach i żeby zarobić zatrudnia się dodatkowo jako pani sprzątająca w firmie, której właścicielem jest Konstanty.
Ich drogi krzyżują się, ale czy dane będzie byś razem mężczyźnie po przejściach i kobiecie z przeszłością. Czy demony siedzące w ich głowach pozwolą przełamać im barierę strachu, lęku i niepewności. Czy Konstanty zrozumie słowo miłość? Tego wszystkiego dowiecie się sięgając po najnowszą książkę Pani Agnieszki.
Kastor może się podobać, bo czyta się się rzeczywiście z zainteresowaniem. To, że mnie denerwowały pewne określenia nie znaczy, że książka jest zła. Zdaje się być dopracowana, a autorka włożyła wiele wysiłku, aby opisać na stronach powieści walki MMA.  To książka , a w zasadzie historia o Kopciuszku, który na swojej drodze spotkał księcia. Ale mam wrażenie, że wszyscy lubimy bajki bez względu na wiek. Autorka po raz kolejny pokazał nam jaki wpływ na całe dorosłe życie ma dzieciństwo to czego doświadczamy ze strony najbliższych. Gra na naszych emocjach od pierwszej strony. Wiem, że sięgnę po kolejną część mimo drobnych mankamentów, o których napisałam wcześniej.

Moja ocena 5/10


Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Burda Książki


4 komentarze:

  1. Wiele slyszalam o tej autorce. Muszę w końcu przeczytać tę historię 😃
    Pozdrawiam 😀
    www.wspolczesnabiblioteka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Mnie ta autorka nigdy nie zawodzi, więc na pewno przeczytam tę książkę. 😊

    OdpowiedzUsuń