wtorek, 16 października 2018

Marcin Lewandowski Księga Światła



Data wydania: 09-12-2017
Wydawnictwo: MyBook
Ilość stron: 607
ISBN: 9788375645279

109/2018

"...jak tak się obracam, to mam wrażenie, że jestem sama na świecie i nic mnie nie może zniechęcić do pędu za marzeniami"

Posiadanie bloga ma swoje bardzo dobre strony. Jakiś czas temu zwrócił się do mnie z pytaniem autor Księgi Światła z pytaniem czy nie przeczytałabym jego książki. Wyraziłam zgodę chociaż nie miałam pojęcia co mnie czeka. Przyznam szczerze, że lekko mnie przeraziła ilość stron, ale dałam radę. Czy było to spotkanie udane? Przekonajcie się sami.
Książka zaczyna się świetnie. Siłą napędową jest choroba starszej pani, która w konsekwencji trafi do szpitala i tam umiera. W tym samym czasie jej wnuczka rodzi swoje pierwsze dziecko. To starsza pani Oksana opowiada nam całą historię. Historię jej wojennych losów, historię tego jak znalazła się w Polsce, historię adopcji jej dzieci, a wreszcie historię jej miłości do człowieka, którego przypadkiem spotkała na drodze swojej wędrówki. W tej książce jest wszystko : miłość i zdrada, wojna i życie w komunistycznej Polsce, Żydzi i agenci różnej narodowości, są diamenty i Koh - i noor, czyli jeden z największych diamentów na świecie.
Koh - i noor to inaczej Góra Światła. Pan Lewandowski zatytułował swoją książkę Księga Światła.Myślę, że stąd wzięły się wizje, w których autor przedstawia dzieje diamentu i w zasadzie wpływu na mapę świata.
Generalnie książkę czytało się dobrze.Nie umiem powiedzieć jaki to gatunek i jak ją zakwalifikować, bo była to i powieść historyczna, romans, kryminał, a nawet thriller. Takie wymieszanie gatunków sprawiło, że czytało się lekko. Może język chwilami był zbyt prosty, taki którym posługujemy się w życiu codziennym, ale myślę, że z każdą kolejną książką będzie lepiej. Mnie osobiście razi taka mowa, ale sądzę, że znajdą się i zwolennicy takiego stylu pisania.
Fabuła jest wielowątkowa, ale nie sprawia to trudności w czytaniu, bo autor wręcz łopatologicznie wyjaśnia poszczególne sprawy, z którymi dane było nam się spotkać w Księdze Światła. Rozrzut czasowy też jest duży, bo powieść dzieje się na przełomie XIX i XX wieku aż do lat 70.
Zjawiska paranormalne, spotkanie duchów, działalność wojskowa i szpiegowska to wszystko składa się na Księgę Światła. Podobały mi się "wstawki" z II wojny światowej. Byłam w bunkrze Hitlera, spacerowałam ulicami wojennego Berlina i brałam udział w zakończeniu wojny, a wszystko to za sprawą wizji i zjawisk nadprzyrodzonych.
Może trochę za dużo było kontaktów damsko - męskich, ale z drugiej strony przecież wokół związków kręci się cały świat.
Zabieram się za drugi tom i dam Wam znać co tym razem wymyślił dla nas autor.


Moja ocena 6/10.


Za możliwość przeczytania książki dziękuję autorowi Panu Marcinowi Lewandowskiemu.

2 komentarze: