poniedziałek, 22 stycznia 2018

Anna Klejzerowicz - Cień gejszy



Wydawnictwo: Wydawnictwo Replika
Data premiery: 09-09-2014
Ilość stron: 252


9/2018
"Zacznijmy od tego, że klasyczne drzeworyty japońskie nazywają się okiyo-e....czyli "przemijający świat ".Sztuka przemijającego świata."
Nie, nie robię teraz wykladu z drzeworytnictwa japońskiego,  bo kompletnie się na tym nie znam:) chociaż muszę przyznać, że autorka w ciekawy sposób przyblizyła ten temat.
Właśnie owe drzeworyty stanowią kanwę Cienia gejszy,  którą miałam przyjemność właśnie przeczytać. Tak na marginesie, książka miała swoją premierę w 2011, ale mam braki:( ale wróćmy do samej lektury :)
Autorka w mistrzowski wręcz sposób splata fikcję literacką z prawdziwym wydarzeniami. Akcja rozpoczyna  się w 1905.Co ma sprawa prawie sprzed 100 lat z morderstwami jakie spadają na współczesnych mieszkańców Gdańska?
Pod naszego bohatera, Emila Żądło ktoś podszywa się  na forach internetowych.I jak to z Emilem bywa...nie odpuści dopóki nie dowie sie kto zacz i kto stoi za włamaniami do gdańskich antykwariuszy. Okazuje się, że przedmiotem pożądania jest cykl japońskich  drzeworytów nieznanego artysty, przedstawiających piękną i zwiewną gejszę. Kolekcja ta należała do wykładowcy uniwersyteckiego, który niestety został zamordowany,  podobnie jak jego przyjaciel, a zarazem partner życiowy.
Co łączy ludzi, którzy giną bezsensowną śmiercią?Z taką skomplikowaną zagadką przyszło się zmierzyć Emilowi i jego partnerce Marcie. Czy dadzą radę? Tym bardziej, że  zagadka zaczyna się w zamierzchłych czasach, w których budowano kolej mandżurską. Co łączy współczesność z historią?
Kto nie czytał to polecam. Autorka w rewelacyjny sposób buduje napięcie, świetnie przedstawia historię Japonii i drzeworytnictwa,  a przede wszystkim stworzyła bohaterów,  których lubi się za to,że są.
Cieszę się, że jeszcze kolejne trzy części przede mną, a jednocześnie żałuję, że  tak późno trafiłam na cykl o Emilu, bo to nie tylko dobry kryminał, ale także fascynująca lekcja historii.
Moja ocena7/10.

4 komentarze:

  1. Proszę:) tylko zacznij od pierwszej części Sąd Ostateczny:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Może kiedyś się skuszę na tę serię. Książki Pani Ani lubię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja powiem szczerze jestem zaskoczona,że to taka świetna seria

      Usuń