Data wydania:23-08-2021
Wydawnictwo: Otwarte
Ilość stron: 400
ISBN: 9788381351133
66.
Jak ja czekałam na drugą część Cyklu żuławskiego. Zacierałam ręce i nie mogłam się doczekać kiedy zacznę czytać. Zycie jak zwykle zweryfikowało moje tempo czytelnicze, bo teraz Mama i jej powrót do zdrowia są najważniejsze. No, ale w końcu Tajemnicę z przeszłości skończyłam i przyznaję szczerza, że odczuwam niedosyt i z niecierpliwością czekam na kontynuację, bo przecież to nie może się tak skończyć.
Pokochałam twórczość autorki od Jej pierwszej książki. Za co? ano za to, że w cudownie plastyczny sposób pisze o zwyczajnych ludziach., o wydarzeniach, które mogłyby być udziałem każdego z nas, a to wszystko jest w otoczeniu przepięknych polskich krajobrazów, przyrody i zieleni. Książki autorki koją i działają jak balsam na skołataną duszę, pozwalają oderwać się od codzienności i zapomnieć o troskach. Przenosimy się w świat bohaterów i ani na chwilę nie możemy o nich zapomnieć.
Tajemnica z przeszłości jak już pisałam jest drugą częścią Cyklu żuławskiego. O pierwszej książce, Krok do miłości pisałam Wam tutaj:
http://rudabiblioteczka.blogspot.com/2021/07/sylwia-kubik-krok-do-miosci.html
Osobiści nie jestem fanem kontynuacji, bo mam obawy, że coś się nie uda, że będzie przekombinowane albo nie będę pamiętała co było w poprzedniej części. W przypadku Cyklu żuławskiego tak nie było. Wystarczyło, że otworzyłam książkę, a historia Ewy stanęła mi przed oczami i otworzyła się jakaś szufladka w głowie, z której wyleciała cała historia.
To wydarzyło się w Tajemnicy z przeszłości? Ewa powoli staje na nogi, aklimatyzuje się w domu odziedziczonym po babci i coraz lepiej radzi sobie w gospodzie należącej do Kamila. Stara się zapomnieć o przeszłości i nie rozpamiętywać tego co spotkało ją u boku Michała. Przy Kamilu odzyskuje poczucie bezpieczeństwa i stara się zaufać swojemu nowemu chłopakowi. Ufa mu, ale nie na tyle, aby wyjawić to co spotkało ją i przed czym ucieka. A tajemnice mają niestety to do siebie to wychodzą na jaw w najmniej spodziewanym momencie. Przeszłość zapukała do drzwi i Ewa musiała stanąć z nią oko w oko. Co z tego wyniknie? Przekonajcie się sięgając po Cykl żuławski Sylwii Kubik, a jestem przekonana, że pokochacie twórczość autorki tak samo jak ja.
Uwielbiam twórczość Pani Sylwii za jej trzeźwe spojrzenie na otaczającą rzeczywistość i za to jak przybliża nam bliskie jej sercu Żuławy. Z każdą przeczytaną stroną nabierałam ochoty, aby tam pojechać i na własne oczy zobaczyć to co autorka opisuje w swoje powieści. Nie wiem czy rzeczywiście istniej dom Wacława, ale chyba byłabym pierwsza chętna, aby tam wejść i stanąć oko w oko z duchem. Lubię książki owiane tajemnicą z przeszłości, a tej tutaj nie brakuje.
To książka, która z pewnością zajmie honorowe miejsce na półce obok pozostałych tytułów Sylwii, bo kocham autorkę całym sercem i z niecierpliwością czekam na kolejne tytuły. Ma we mnie oddanego czytelnika i nic tego nie zmieni. Po każdą kolejną książkę będę sięgać w ciemno, bo wiem, że nigdy się nie zawiodę.
Jeśli jeszcze nie mieliście okazji poznać twórczości Sylwii Kubik to nadróbcie to koniecznie. Polecam ze szczerego serca.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Otwarte
Mam jeszcze do nadrobienia poprzedniczkę, ale będzie czytane.
OdpowiedzUsuńKoniecznie, bo to kawał dobrej książki
UsuńŚliczna recenzja. Wspaniałe obie części tej serii.
OdpowiedzUsuńDziękuję:) będzie kontynuacja:)
Usuń