niedziela, 15 listopada 2020

Małgorzata Manelska Tam, gdzie bzy sięgają nieba


 Data wydania: 03-08-2020

Wydawnictwo: WasPos

Ilość stron: 388

ISBN: 9788366425712


121/2020


Na najnowszą książkę pani Małgorzaty Manelskiej Tam, gdzie bzy sięgają nieba miałam ochotę od momentu kiedy zobaczyłam tytuł w zapowiedziach wydawniczych. Nie ukrywam, że śledzę poczynania autorki, bo poprzednie książki były bardzo dobre. I to właśnie na profilu facebookowym Pani Małgorzaty przeczytałam, że w jednej z księgarń internetowych jest promocja. nawet minuty się nie zastanawiałam tylko zamówiłam i po raz kolejny nie zawiodłam się na pisarstwie autorki.

Autorka zabiera nas znowu na Mazury te współczesne, i te sprzed ponad sześćdziesięciu lat. mamy tutaj historię, która dzieje się w dwóch płaszczyznach czasowych: teraz i przedtem, czyli to co lubię najbardziej. Tajemnice rodzinne i nierozwiązane sprawy sprzed lat zazębiają się w powieść, od której jak zwykle nie mogłam się oderwać.

Kalina, bo tak na imię na główna bohaterka, wraca do rodzinnego domu wraz z córeczką po pięcioletnim pobycie w Anglii. Dorosła kobieta musi przyznać się do porażki na obcej ziemi, zamieszkuje początkowo z rodzicami, a po czasie przenosi się do ukochanego dziadka, Feliksa. Szuka pracy, która zapewniłaby byt jej i Lence. Dzięki koleżance sprzed lat znajduje zatrudnienie w pensjonacie Pani Małgorzaty, gdzie robi dosłownie wszystko. Udziela też korepetycji Oli, nastolatce, którą samotnie wychowuje ojciec, a ona sama w wieku buntu i wszystko wiem najlepiej, trafiła pod opiekę kuratora. Do pensjonatu przyjeżdża pani Janina, która uparła się na spędzenie urlopu właśnie w tym, a nie innym miejscu. To właśnie dzięki wspomnieniom kobiety poznajemy historię sprzed lat. W opowieściach dziwnie często splatają się historie Janiny i Feliksa, a może Ruth i Horsta? Czy dziadka Kaliny i starszą kobietę coś łączy? Sięgnijcie koniecznie po Tam, gdzie bzy sięgają nieba i przekonajcie się sami

Małgorzata Manelska po raz kolejny stworzyła historię inspirowaną prawdziwymi zdarzeniami. Historię ludzi, którym po wojnie przyszło wybierać , w którym kraju chcą zamieszkać. Historie ludzi, którym zmieniono imiona i nazwiska, aby nie brzmiały niemiecko. Historię miejsca, które kiedyś tętniło życiem, a dziś możemy je poznać tylko dzięki kartom powieści. T właśnie historię Małgi i jej mieszkańców poznajemy w Tam, gdzie kwitną bzy . Tam gdzie kiedyś żyli i mieszkali ludzie, dzisiaj słychać odgłosy przyrody.

Lubię styl autorki, której książki sprawiają, że zatapiamy się w historie bohaterów i zaczynamy żyć ich życiem. Polubiłam Kalinę i jej rezolutną córeczkę, trzymałam kciuki z Olę - zbuntowaną nastolatkę, która okazała się rozsądną dziewczyną, a cały jej bunt był krzykiem rozpaczy, ale już z wypiekami na twarzy czytała historię mieszkańców Małgi.

Mam ostatnio szczęście do książek, które czyta się z zapartym tchem.

Jeśli jesteście ciekawi historii Horsta i Ruth, Janiny i Feliksa to koniecznie sięgnijcie po Tam, gdzie bzy sięgają nieba Małgorzaty Manelskiej, a ja z niecierpliwością wyglądam kolejnych tytułów autorki.

Polecam!!!


Moja ocena 8/10

4 komentarze:

  1. Nie ulega wątpliwości, że muszę przeczytać tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  2. To książka, która od jakiegoś czasu chodzi za mną, więc może w końcu się na nią zdecyduję.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń