czwartek, 19 października 2023

Katarzyna Kostołowska Czterdzieści brzmi bosko


 Data wydania: 11.10.2023
Wydawnictwo: Książnica
Ilość stron: 288
ISBN: 9788327163943


Mam słabość do serii Katarzyny Kostołowskiej Czterdzieści. No kocham cały cykl i nic tego nie zmieni. Bardzo się ucieszyłam, gdy Wydawnictwo Książnica zaproponowało mi najnowszą książkę autorki do recenzji. Czterdzieści brzmi bosko to już 7 cześć serii i za każdym razem jest rewelacyjnie, za każdym razem pieję z zachwytu, wzruszam się i doskonale się bawię. Mam nadzieję, że to nie jest ostatnie spotkanie z moimi ulubionymi bohaterkami, bo są serie, które nie powinny się nigdy kończyć.
Cudownie było znowu wrócić do Wrocławia i spotkać się ponownie z Anitą, Karoliną, Magdą i Aśką. Świetni było znowu stać się częścią ich życia, przeżywać z nimi rozterki i towarzyszyć in w codzienności. Katarzyna Kostołwska znowu napisał książkę dla której zarwałam noc i nie mogłam się powstrzymać, aby w jeden dzień nie pochłonąć Czterdzieści brzmi bosko, a że na końcu oczywiście zaszkliły mi się oczy to potem wcale nie mogłam zasnąć, ale nie żałują ani sekundy  książką, Żałuję tylko, że tak szybko się skończyło, bo jak dla mnie mogłoby trwać i trwać, ale ja jak wspomniałam mam słabość do tego cyklu i choćby Pani Katarzyna napisała 1000 stron to ciągle byłoby mi mało.
Co wydarzyło się od ostatniego spotkania z naszymi bohaterkami? Ci z Was, którzy mieli okazję spotkać się z dziewczynami wiedzą, że w ich życiu nie ma miejsca na nudę i ciągle coś się dzieje. Anita kończy 46 lat i chociaż nie jest zachwycona zmianą licznika to bardziej ją martwi, że wszyscy zapomnieli o jej urodzinach: mąż, trójka synów, przyjaciółki. Kompletnie nikt nie pofatygował się z życzeniami. Czy faktycznie? A może w tym wieku nie wypada obchodzić urodzin? Ja chociaż jestem lekko starsza od Anity to osobiście ostatnie urodzimy, które celebrowałam były te osiemnaste. 
Magda, która niedawno poznała biologicznego ojca nie umie przejść z tym do porządku dziennego. Nie umie przekonać się do mężczyzny, który zostawił jej matkę w momencie kiedy najbardziej go potrzebowała. I chociaż dla syna Magdy jest najlepszym na świecie dziadkiem to ona nie może się przekonać do mężczyzny, którego nie zna i który jest dla niej obcym człowiekiem. Co takiego musi się wydarzyć, aby Magda otworzyła serce przed ojcem.
Karolina wydaje się być spełniona i szczęśliwa chociaż wspólne chwile z mężem zakłóca mała dziewczyna podrzucana przez byłą partnerkę Adama. Dom, w którym z założenia żyli tylko ze zwierzętami zapełnia się zabawkami i śmiechem małej, która bezapelacyjnie skradła serce naszej bohaterki, bo czy można nie ulec szczebiotowi kilkulatki? Sen z powiek Karolinie spędza tylko fakt, że nie powiedziała rodzicom o nieślubnym dziecku małżonka. Czy przyszywani dziadkowie będą w stanie pokochać zupełnie obce dziecko czy może obrażą się na Karolinę i Adama?
Aśka mieszka wraz z Tomaszem, jego matką i nastoletnią córką Julką. I tak jak w biznesie porusza się jak rekin w wodzie to w kontaktach z nastolatką czuje się zagubiona zwłaszcza wtedy, gdy odkrywa, że młoda ich najzwyczajniej na świecie okłamuje. Niby nauka matematyki, niby spacer z koleżanką, ale dlaczego po każdym powrocie Julka pachnie męskimi perfumami?
Cztery kobiety, cztery charaktery i jedna przyjaźń. Autorka stworzyła książkę dla nas i o nas, bo sądzę, że niejedna z nas odnajdzie w życiu bohaterek cząstkę siebie. To książka o codzienności, o prawdziwym życiu wraz z jego blaskami i cieniami. Ja uwielbiam cały cykl, a Wy czy znacie twórczość autorki? Jeśli jeszcze komuś umknęła lektura książek Katarzyny Kostołowskiej to polecam Wam z całego serca i jestem przekonana, że pokochacie bohaterki tak jak ja.

Moja ocena 9/10

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Książnica





poniedziałek, 9 października 2023

Rachel Bright Love Monster. Potworek szuka miłości


 Data wydania: 09-08-2023
Ilość stron: 32
Wydawnictwo: Papilon

I kolejna bajka przeczytana do poduszki razem z Mieszkiem. Tym razem Love Monster. Potworek szuka miłości Rachel Bright. I znowu przekonałam się, że książeczki dla najmłodszych są nie tylko pięknie wydane, ale przede wszystkim uczą i pokazują młodym ludziom, że świat jest dla wszystkich bez względu na kolor skóry, wygląd czy pochodzenie.
Każda potwora znajdzie swojego amatora i to właśnie pokazuje Rachel Bright w Love Monster. Tytułowy Potworek czuł się samotny, odrzucony, niekochany i nie mający nikogo do kochania tylko dlatego, że był inny . Różnił się od otaczającej go rzeczywistości nie był ani puchaty, ani milusi, ani tym bardziej różowy. Źle się z tym czuł i postanowił coś tym zrobić , bo przecież nikt nie chce być sam.
Czy Potworkowi uda się odnaleźć szczęście i czy już nie będzie sam? My już to wiemy, a Wam jeśli macie koło siebie młodych ludzi to przeczytajcie im koniecznie Love Monster, bo to niesamowicie mądra książeczka.
Przepięknie wydana, z dużymi wyraźnymi literami pomoże też z pewnością w nauce czytania, ale przede wszystkim pomoże w nauce akceptacji i pokaże, że mimo niepowodzeń nie należy się poddawać i zawsze należy w siebie wierzyć.
Ja swojego syna wychowałam dawno, dawno temu i nie ukrywam, że z ogromną przyjemnością znowu sięgam po książki dla dzieci, a Potworek szuka miłości z pewnością mógłby przeczytać niejeden dorosły, ot tak ku przypomnieniu.
Polecam serdecznie

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Papilon




sobota, 7 października 2023

Suzanne Lang Szym Pansik. Całusy? Ohyda!

 


Data wydania: 08-02-2023

Wydawnictwo: Papilon

Ilość stron: 32


Mało mnie tutaj ostatnio, ale dokładnie miesiąc temu zostałam dumną Babcią najfajniejszego młodego człowieka na świecie, Mieszka. Mieszko jak Babcia uwielbia jak mu się czyta książki i dlatego postanowiłam poszerzyć blog o recenzje książek dla dzieci. Dzięki uprzejmości Wydawnictwa Papilon dostaliśmy paczkę z bajkami dla najmłodszych. Na pierwszy ogień poszedł u nas Szym Pansik. Całusy? Ohyda! autorstwa Suzanne Lang z ilustracjami Maxa Lang. 

Przyznam szczerze, że dawno nie miałam w rękach książek dla najmłodszych i jestem w szoku jak teraz pięknie są takie książki wydane, na świetnym kredowym papierze i jeszcze z tak mądrą treścią, że czytanie o Szym Pansiku było samą przyjemnością. Mieszko jeszcze jest za malutki, aby docenić mądrość bajki, ale przed snem słuchał z zainteresowaniem, a jak podrośnie książka posłuży mu też do nauki zwierząt.

O co chodzi z tytułowymi całusami? Otóż Szym Pansik dowiaduje się o istnieniu Walentynek, które uważa najohydniejsze święto, które obchodzą wszyscy i wszędzie. Na szczęście rodzina i przyjaciele tłumaczą Szym Pansikowi, że miłość ma różne oblicza i można ją okazywać w różny sposób.

Osobiście świetnie się bawiłam czytając Szym Pansika i z wielką przyjemnością skompletuję Mieszkowi całą serię, bo widzę, że to mądra bajka, która uczy, że nie należy odrzucać czegoś tylko dlatego, że tego nie znamy. Myślę, że Szym Panski będzie czytany przez nas jeszcze nie raz i będzie dorastał razem z Mieszkiem.





Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Papilon