środa, 27 września 2023

Anna Rybakiewicz Agentka wroga

Data wydania: 06-09-2023
Wydawnictwo: Filia
Ilość stron: 365
ISBN: 9788382898872


To moje drugie spotkanie z twórczością Pani Anny Rybakiewicz i przyznaję, że po raz kolejny jestem oczarowana stylem autorki. Znowu dostałam historię, która nie dosyć, że dzieje się w ulubionym przeze mnie okresie historycznym, to jeszcze wciąga od pierwszej strony. Autorka dba o szczegóły historyczne i tworzy bohaterów tak wyrazistych, że wiem czy będziemy się lubić i czy między nami zaiskrzy. Została mi Lekarka nazistów, a więc debiut autorki i jestem przekonana, że również się  nie zawiodę, bo nazwisko autorki na okładce to gwarancja doskonałej lektury, którą z dumą umieszczę na mojej półce. Muszę koniecznie kupić ebooka mojej Mamie, bo już jest w tym wieku, że z wersją papierową sobie nie poradzi, a musi koniecznie poznać tę niesamowitą i fascynującą historię.
Anna Rybakiewicz zaprasza nas tym razem do poznania historii Angeli Dremmler. Mimo wojennych zawirowań nasza bohaterka postanawia brata, jedynego członka rodziny, który jej pozostał. Aby dokonać niemożliwego nasza bohaterka początkowo szpieguje Anglików dla Abwehry, a potem donosi Anglikom na Niemców. Mata Hari? Angela robi wszystko, aby dostać się do Warszawy, gdzie urywa się kontakt o zaginionym bracie.  Angela ma wszystko to co rasowy szpieg mieć powinien: urok osobisty, inteligencję i spryt. Te cechy niejednokrotnie pozwalają jej wyjść z opresji. Wszystko jednak do czasu, gdy dostaje się w łapy Niemców i osadzają ją w łomżyńskim więzieniu. Torturowana, bita, poniżana i trzymana w nieludzkich warunkach. Czy Niemcom uda złamać się Angelę czy po raz kolejny uda jej się ujść z życiem? Jeśli jeszcze nie czytaliście Agentki wroga Anny Rybakiewicz to nadróbcie to koniecznie, bo to kawał dobrej literatury.
Kocham twórczość Pani Anny, bo nikt tak pięknie jak ona nie maluje słowem historii o wydarzeniach, które nigdy nie powinny mieć miejsca. Nikt tak jak autorka nie pisze o wojnie, nikt nie tworzy historii o historii, do których z pewnością będę wracać. Przeczytajcie koniecznie Agentkę wroga, bo to książka, która nie tylko zasługuje na uwagę, ale to książka, którą z przyjemnością zobaczyłabym na szklanym ekranie.


Moja ocena 10/10

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Filia




wtorek, 26 września 2023

Anna Stryjewska Łódzka przystań

 


Data wydania: 08-02-2023

Wydawnictwo: Skarpa Warszawska

Ilość stron: 363

ISBN: 9788383290454


" Kto więc obraca tym człowieczym kołem losu, jeśli nie sam diabeł?"


Długo się zbierałam do przeczytania książki Anny Stryjewskiej Łódzka przystań i zawsze jakaś inna nie cierpiąca zwłoki lektura stawała na przeszkodzie. W końcu odważyłam się napisać do wydawnictwa i...ku mojemu ogromnemu zaskoczeniu dostałam trzy tomy. Skarpa Warszawska sprawiła, że moja niemoc czytelnicza poszła w niebyt, a pierwsza część Sagi klonowego liścia zabrał mnie w długą i niezapomnianą podróż. Nawet nie macie pojęcia jak ja się ciszę, że dzisiejszy wieczór spędzę z kolejną częścią powieści Anny Stryjewskiej. Mówią, że nie ma książek idealnych, a dla mnie Łódzka przystań ma wszystko za co kocham książki. Nie dosyć, że wciąga od pierwszej strony i nie pozwala o sobie zapomnieć to jeszcze napisana jest przepięknym językiem, który sprawia, że przez książkę się dosłownie płynie. Książka jest dopracowana w każdym calu, zachwyca, wzrusza i uczy jestem zachwycona i wzruszona, że razem z powieścią Pani Anny Stryjewskiej wyruszyłam w podróż, o której z pewnością długo nie zapomnę, a jeszcze jakby tego było mało to papierowa wersja zajmie honorowe miejsce w mojej biblioteczce po to, aby móc do książki wracać.

Łódzka przystań zaczyna się w okresie II wojny światowej, gdzie poznajemy Stefanię Rudzką, która w wyniku łapanki trafia do obozu pracy. Zostawia rodzinę i ukochanego, o którym myśli każdego dnia. To w obozie poznaje Kazię z którą szybko łapie nić porozumienia. Wspólnie walczą o przetrwanie i o każdy dzień, marzą o wolności. Los sprzyja dziewczynom i udaje im się uciec. Czy wrócą szczęśliwie do domu? Czy ukochany czeka na naszą bohaterkę? Tego dowiecie się sięgając po pierwszą część Sagi klonowego liścia Łódzką przystań Anny Stryjewskiej.

Ta książka to gotowy materiał na scenariusz filmowy. Napisana z niesamowitym rozmachem maluje obraz Łodzi tej z czasów wojny i powojennej. Pokazuje obraz rodziny, która po wojnie musi zaczynać od nowa i oswajać się z nową rzeczywistości. To książka z całą plejadą bohaterów takich zwyczajnych, jak ty czy ja i wydarzeń, od których momentami jeży się włos na głowie. Polubiłam główna bohaterkę od pierwszego spotkania. Ta silna i wrażliwa kobieta zasługuje na wszystko co najlepsze, ale los jest niestety przewrotny i nigdy nie jest tak jak chcemy. 

Anna Stryjewska stworzyła książkę o ludziach i dla szerokiego grona czytelników. Książkę może czytać każdy zarówno młode pokolenie jak i moje, to nico starsze. Książka jak już napisałam wcześniej zachwyca i zapada na długo w pamięci.  Prawdziwa i bolesna. To jedna z tych książek, które czyta się zachłannie, a jednocześnie chce się, żeby się nigdy nie skończyły.

Polecam Wam serdecznie i zabieram się za kolejną część i przyznam, że mam lekkie obawy, bo autorka zaczęła w wysokiego C i pozostaje mi mieć nadzieję, że kolejne części są równie dobre jak Łódzka przystań.

Moja ocena 10/10


Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu Skarpa Warszawska




niedziela, 10 września 2023

Aleksandra Rak Sekrety rodziny Winnickich

 

Data wydania: 08-09-2023
Wydawnictwo: Flow
Ilość stron: 413
ISBN: 9788383640044

Zazdrościłam blogerom przesyłek z Wydawnictwa Flow. To stosunkowo młode Wydawnictwo wydaje moim zdaniem książki idealne, z przepięknymi okładkami i dopieszczone w każdym szczególe. Ostatnio czytałam w ebooku Sztorm Darii Kaszubowskie, który mnie tak zachwycił, że nie zastanawiałam się ani minuty i kupiłam egzemplarz papierowy. Sekret rodziny Winnickich dostałam do recenzji od Wydawnictwa i nie mogłam się doczekać kiedy do mnie dotrze. Dotknęłam książki i zakochałam się w okładce, która na żywo robi niesamowite wrażenie. Jako sroka okładkowa mogę tylko pogratulować pomysłu, który doskonale oddaje treść książki. Uwielbiam te wypukłe litery, wyrazistą dziewczynkę z kiściami winogron i ukryte we mgle krzewy winorośli. Cudo to mało powiedziane. A treść? Ten tydzień był dla mnie pełen wrażeń, bo najpierw mąż miał operację, w czwartek urodził się mój pierwszy wnuk i głowę miałam pełną wrażeń i myśli, ale wzięłam tylko na momencik w piątek Sekrety rodziny Winnickich i przepadłam z kretesem. Matko kochana co to jest za historia, napisana z rozmachem, przepięknym językiem i z dbałością o wszystkie szczegóły, dopieszczona w każdym calu. To historia, w której można się zatracić i która wciąga od pierwszej strony. Sielska okładka nie sugeruje tylu emocji, które Aleksandra Rak opisała w swojej najnowszej powieści. To dla takich książek kocham czytać i dla takich powieści cenię polskie autorki. Tutaj nie ma nawet zdania, do którego mogłabym się przyczepić i nie ma sceny, którą można by było pominąć. Jedynym minusem Sekretów jest to, że nie będzie kontynuacji i że za szybko skończyła się ta powieść, bo są historie, które można czytać i czytać.
Aleksandra Rak zabiera nas do Szczepanówki, gdzie od pokoleń rodzinną winnice prowadzi rodzina Winnickich. Na pierwszy rzut oka to szczęśliwa rodzina, której może brakować tylko ptasiego mleka, ale...
"Sekrety latami skrywane w sercu ciążą bardziej niż głazy. Codzienni coraz mocniej ciągną nas na dno, zabierają od światła, odcinają od wszystkich, których kochamy. Zamykają w sieci kłamstw, zagrzebują pod złudnymi obietnicami tego, że jeszcze będzie dobrze. Nigdy nie będzie, bo każdy kolejny fałsz niszczy nas bardziej i bardziej" 
Niech ten cytat będzie dla Was preludium i zachętą do tego, co możecie znaleźć w Sekretach rodziny Winnickich. Książka zaczyna się krótko przed jubileuszem stulecia powstania winnicy, który ma być obchodzony w ogromną pompą, ale w tajemniczych okolicznościach znika nestorka rodu Emilia. Czy zniknięcie jest celowe czy nestorka została porwana? Wróci cała i zdrowa? Przekonajcie się sięgając po Sekrety rodziny Winnickich Aleksandry Rak i jestem przekonana, że zakochacie się w tej historii, w której losy bohaterów są pogmatwane niczym pędy winorośli, a krzew rodziny zaczyna pękać i zaczynają łamać się gałęzie. Ukrywane pragnienia, kłamstwa i tajemnice ujrzą światło dzienne, ale czy takie swoiste katharsis sprawi, że wszyscy będą żyli długo i szczęśliwie? Emilia, Antoni, Stanisław, Kazimierz, Katarzyna, Paulina i Artur, Miłosz, Elżbieta i Diana to oni tworzą rodzinę Winnickich. Każdy ze swoimi problemami, każdy z tajemnicami skrywanymi głęboko w sercu, uciekający w alkohol albo w sporty ekstremalne po to, aby zapomnieć. Tajemniczy kuferek znaleziony w piwnicy winnicy niczym puszka Pandory odkrywa tajemnice, które nie powinny trafić w niepowołane ręce. Cóż nie ma rodzin idealnych, ale są idealne książki i do takich mogę zaliczyć Sekrety rodziny Winnickich Aleksandry Rak. Sięgnijcie koniecznie po najnowszą książkę autorki i dajcie się zaprosić do z pozoru zwyczajnej rodziny Winnickich.
Autorka stworzyła genialną powieść z plejadą wyrazistych bohaterów. I powiem Wm w tajemnicy, że ja najbardziej polubiłam się z najmłodszym pokoleniem: Dianą i Miłoszem. I chociaż z początku myślałam, że Diana to pusta panienka z bogatego domu to w trakcie czytania zrozumiałam, że to w zasadzie biedna i wycofana dziewczyna, która szukała akceptacji i zrozumienia. Szukała miłości i poczucia bezpieczeństwa. Dlaczego tak było?? Przekonajcie się sami.
" Co zasiejesz, to zbierzesz.
Wybór zawsze należy do ciebie,
 tak jak i jego konsekwencje."
Czytajcie Sekrety rodziny Winnickich i dajcie znać jak Wam się podobało, a ja idąc za ciosem biorę się za Szept anioła, bo pokochałam pióro Pani Aleksandry Rak.


Moja ocena 10/10

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Flow



piątek, 1 września 2023

Daria Kaszubowska Sztorm


 Data wydania: 23-08-2023
Wydawnictwo: Flow
Ilość stron:312
ISBN: 9788383640006

Jako miłośniczka sag wszelkiej maści nie mogłam przejść obojętnie obok Sztormu Darii Kaszubowskiej, który jest pierwszym tomem Sagi kaszubskiej. Daria Kaszubowska stosunkowo niedawno pojawiła się na rynku pisarskim, ale zrobiła to w wielkim stylu i uważam, że warto zapamiętać to nazwisko, bo z pewnością niejednokrotnie będziemy mieli przyjemność i zaszczyt czytać książki autorki. Ja już od pierwszego spotkania w Sercu na Kaszubach pokochałam styl autorki, lekkie pióro, ale przede wszystkim kocham za Kaszuby, które chociaż mieszkam na Dolnym Śląsku są moim miejscem za ziemi, gdzie zawsze po brzegi napełniam swoją miseczkę szczęścia. Na Kaszubach inaczej się oddycha, inaczej się żyje i spotkałam tam samych przyjaznych ludzi począwszy od gospodarzy w Skrzeszewie Sierakowickim, a skończywszy na pani w miejscowym sklepiku. Kocham Kaszuby miłością nieustającą i nie inaczej jest z książkami autorki, w których z każdej strony aż bucha z miłości i przywiązania do regionu. Pani Daria jest Kaszubką z dziada pradziada i w swoich książkach przybliża nam historię i zwyczaje tego nie przez wszystkich ( na szczęście) odkrytego zakątka Polski. Kaszuby fascynują przyrodą, językiem i zwyczajami, są częścią Polski, ale szczycą się swoją niezależnością i silnymi charakterami. Czarne wesele czy zażywanie tabaki kojarzą się tylko z Kaszubami. Sama miałam przyjemność próbowania tabaki i.... mój nos nie jest kaszubski i miałam wrażenie, że zakicham się na śmierć.
Daria Kaszubowska w Sztormie zabiera nas na Kaszuby w czasach, gdy mieszkańcy byli za mało polscy dla Polaków i za mało niemieccy dla Niemców. Byli Kaszubami z krwi i kości, ich rytm życia wyznaczały pory roku. Pracowici niczym mrówki wydzierali każdy pędź ziemi z lasów, bagien i jezior. W Sztormie miłość przeplata się ze śmiercią, radość ze smutkiem. Poznajemy dzieje rodziny Stoltmanów, których los nie szczędził w czasie I wojny światowej. Janek, Bruno, Anton i Piotr czterej bracia zrodzeni z jednej matki i ojca, a różni jak dzień i noc. Trójka z nich walczy w przeciwnych armiach, a jeden stara się obudzić w Kaszubach ducha patriotyzmu. Czy wrócą cali tego dowiecie się sięgając po pierwszą część Sagi kaszubskiej Sztorm.
Ta książka to prawdziwa uczta dla ciała i ducha, to przepięknie napisana historia pełna zapach łąk i niezapomnianych krajobrazów. Tu na każdej stronie widać miłość do tradycji i Kaszub. To historia, która na długo zapadnie w mojej pamięci i już nie mogę się doczekać kolejnych tomów, a ma być ich aż siedem . Aż albo tylko. Dla mnie miłośniczki Kaszub i twórczości autorki to tylko. Czytałam książkę w ebooku, ale wiem, że przy okazji najbliższego pobytu w mieście muszę sobie kupić papier, bo czuję, że będę wracać często do tej historii. Czytajcie koniecznie i zakochajcie się w Kaszubach. Polecam z całego serca.

Moja ocena 10/10

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Empik Go