wtorek, 11 czerwca 2019

Małgorzata Falkowska Nagranie


Tytuł: Nagranie
Data wydania: 15-05-2019
Wydawnictwo: Kobiece
Ilość stron: 304
ISBN: 9788366234697


75/2019

" Życie pisze smutne scenariusze, polegające na wyborach. I wcale nie złych czy dobrych, lecz tych nieuniknionych."

Tak się przez chwilę zastanawiałam czy czytałam już jakąś książkę Pani Małgorzaty i szczerze mówiąc nie pamiętam. Nie znaczy to wcale, że nazwisko jest mi zupełnie obce, bo wielokrotnie przewijało się w serwisach poświęconych książkom. Jak przeczytałam w podziękowaniach od autorki to jest to jej pierwsza powieść kryminalna. Chociaż czy to jest tak do końca kryminał to ja osobiście bym polemizowała. Owszem są trupy, jest policja, jest śledztwo, ale jakoś zabrakło mi tu kropki nad i, czegoś mrocznego i strasznego. Ja bym książkę określiła jako obyczajowa z wątkiem kryminalnym, ale to moje zdanie.
Autorka zabiera nas do Torunia, gdzie w niewyjaśnionych okolicznościach giną młodzi mężczyźni. Wszyscy prawie w tym samym miejscu, są i z chwile jakby za dotknięciem czarodziejskiej różdżki ślad po nich ginie. Śledztwo prowadzi jeden z toruńskich policjantów, komisarz Maciej Gorczyński, któremu pomaga jasnowidzka i kochanka w jednym, Sylwia Trojanowska. Zaginionych jest coraz więcej, portale i dziennikarze podchwycili temat "seryjnego mordercy",  a rodziny zaginionych otrzymują kolejno nagranie z ich udziałem i kartki z życzeniami wesołych świąt.
Policja staje prawie na głowie, a nasz komisarz robi co może, aby rozwikłać tę zagadkę. Kto stoi za porwaniami młodych mężczyzn?? Czy komisarzowi i Sylwii uda się się znaleźć porywacza? Jeśli tak to jakimi motywami się kierował? Wszystkiego tego dowiecie się sięgając po Nagranie Małgorzaty Falkowskiej.
Nie powiem, że książkę czyta się źle, bo tak nie jest. Czyta się bardzo dobrze pod warunkiem, że nie nastawimy się na kryminał.
Autorka mocno skupiła się na życiu rodzinnym komisarza Gorczyńskiego, jego chorej na raka żonie i dramatycznym liście w końcówce książki jego córki do kochanki. I nasz komisarz jak to mężczyzna miota się między umierającą żoną,a kochanką zamiast skupić się na śledztwie. Jakoś też nie przemówiło do mnie dzielenie się efektami z pracy komisarza rodzinie.
Nagranie Małgorzaty Falkowskiej czyta się dobrze, lekko i przyjemnie, a że mnie nie do końca przypadła do gustu. Cóż.. po kryminale czy sensacji oczekuję zdecydowanie czegoś innego. Przekonajcie się sami co sądzicie o Nagraniu Małgorzaty Falkowskiej i dajcie znać co sądzicie. Myślę, że książka znajdzie wielu zwolenników,a mnie najzwyczajniej w świecie brakowało kropki nad i.

Moja ocena 6/10

Za możliwość przeczytania książki dziękuję księgarni internetowej taniaksiazka.pl




2 komentarze:

  1. Szkoda że książka nie usatysfakcjonowała Cię do końca. Ja będę ją wkrótce czytać i jestem ciekawa, jak ją odbiorę. 😊

    OdpowiedzUsuń