sobota, 6 kwietnia 2019

Katarzyna Gacek "W" jak morderstwo



Data wydania: 27-12-2018
Wydawnictwo: Oficynka
Ilość stron:437
ISBN: 9788365891471

44/2019

Nazwisko Pani Katarzyny Gacek kojarzyłam ze wcześniejszych  książek, ale tych pisanych zawsze w duecie. I chociaż to było lata świetlne temu to pamiętałam, że dobrze się przy nich bawiłam i czytało się wręcz rewelacyjnie. Czy w przypadku "W" jak morderstwo było podobnie czy książka mnie rozczarowała? Cóż książka dotarła do mnie trzy dni temu i wczoraj wieczorem ją skończyłam, więc...odpowiedź chyba nasuwa się sama :)
Magda to kura domowa, żona przy mężu, matka dzieciom, to też pani weterynarz, która nie pracuje zawodowo, bo mąż twierdzi, że miejsce żony jest przy mężu i dzieciach. Nasz bohaterka staje dosłownie na rzęsach, aby zadowolić Tomasza, ale ten zawsze znajduje powód do niezadowolenia.
Czy niezadowolenie męża Magdy rzeczywiście wynika z faktu, że kobieta jest beznadziejna czy może kryje się za tym coś innego, a może raczej ktoś?? Wszystko wskazuje raczej na ktosia, bo gdy nasza roztrzepana bohaterka przypomina sobie w sobotni wieczór, że zapomniała oddać ulubiony garnitur szanownego małżonka do pralni znajduje w kieszeni rachunek za drogie perfumy, których nigdy nie dostała to odpowiedź może być tylko jedna. Zrozpaczona kobieta bojąc się konfrontacji, zabiera psa na wieczorny spacer, aby wszystko sobie poukładać . Zdawałoby się, że spacer jak spacer. Nic bardziej mylnego, bo ów spacer przewraca całe dotychczasowe życie Magdy do góry nogami. Najpierw spotyka kobietę pytającą o drogę, a po kilku godzinach, które spędziła u przyjaciółki, zwłoki owej kobiety. Już same zwłoki wywołały niemały szok u Magdy, ale zamordowana kobieta miała na szyi wisiorek. Wisiorek, który należał do zaginionej przed laty przyjaciółki naszej bohaterki, Weroniki. Po czym poznała, że to ten, a nie inny wisiorek. Otóż był on wykonany ręcznie, literka W była jedna, jedyna. Teraz już wiecie dlaczego W jak morderstwo?? Nasza pani weterynarz mocno angażuje się w sprawę niewyjaśnionej śmierci, a co za tym idzie próbuje wyjaśnić skąd zamordowana miała ów wisiorek, który po raz ostatni widział 17 lat temu. Ja już wiem, a Wam radzę sięgnąć po W jak morderstwo, bo to lekki kryminał ze sporą dawką humoru. Ja podczas czytania napotykałam na wzrok własnego małżonka, bo były momenty, że śmiałam się w głos, a w telewizji właśnie był mecz:)
Polubiłam się z główną bohaterką od pierwszej strony. Uwielbiam ją za jej " upierdliwość" i dystans do samej siebie, za przemianę, która z kury domowej robi kobietę, a już przede wszystkim za teksty:)
W jak morderstwo to książka, która wciąga jak bagno już od pierwszej strony i jednego czego jest żal to ubywających stron. Moim zdaniem książka jest zdecydowanie za krótka, a może Pani Katarzyna pokusi się o całą serię książek o naszej Magdzie?
Ja jestem pod wrażeniem jak autorka połączyła  w zgrabną całość sprawę zaginionej przed siedemnastu laty Weroniki z  kobieta, na zwłoki której natknęła się Magda. W jak morderstwo to nie jest mroczny, ociekający krwią kryminał, ale raczej komedia kryminalna, którą czyta się niezwykle sprawnie i szybko. To jedna z tych książek, których się nie chce odłożyć dopóki się nie skończy. Tu nie ma miejsc na nudę.


Moja ocena 8/10



Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Oficynka.

4 komentarze: