środa, 4 września 2024

Ela Downarowicz Aleksandra


 Data wydania: 02-03-2022
Wydawnictwo: Wydawnictwa Videograf SA
Ilość stron: 344
ISBN: 9788378359289

19/2024

Na Aleksandrę Eli Downarowicz trafiłam zupełnie przypadkiem przeglądając Legimi, trafiłam i przepadłam, bo książka okazała się być z gatunku tych, których nie da się odłożyć. O rety jakie to było dobre, ile ja łez wylałam to tylko ja wiem. A żeby było jeszcze ciekawiej Aleksandra to debiut autorki, który został wydany w 2022, a jak wiecie debiuty to jest to co lubię najbardziej na świecie. Pościągałam pozostałe tytuły autorki na Legimi i przyznam, że aż się boję zacząć kolejną książkę autorki, bo jak ludzie tak debiutują i tak wysoko sobie stawiają poprzeczkę to ja nie wiem co będzie dalej. To przepiękna historia miłośna, która na długo zostanie w mojej pamięci. Pięknie napisana, z wyrazistymi bohaterami i  w przepięknej scenerii, czy można chcieć czegoś więcej?  Znalazłam w tej książce wszystko to za co kocham czytanie. Debiut nad debiutami, jak dla mnie rewelacja. Przez Panią Elę Downarowicz moja lista książek do przeczytania znowu się wydłużyła, ale jeżeli dostarczy mi w kolejnych książkach takie emocje jak w swoim debiucie to nie będę żałować ani minuty spędzonej na czytaniu. Skończę książki, które mam rozpoczęte i biorę na tapetę kolejny tytuł autorki. 
Tytułowa Aleksandra ma trzydzieści sześć lat i właśnie realizuje swoje największe marzenie, wyjeżdża na misję do Nigerii, gdzie będzie pomagała siostrom zakonnym w prowadzeniu sierocińca. Wyjazd ten też jest trochę ucieczką przed uczuciem do świeżo upieczonego szwagra. Pech, a może przypadek sprawił, że nasza bohaterka tuż przed odlotem straciła telefon i roczny pobyt w Afryce skutecznie odciął ją od rodziny, która w drugiej części książki się być niegodną tego miana. Dlaczego? Dowiecie się sięgając po Aleksandrę, bo to naprawdę rewelacyjny debiut po który zdecydowanie trzeba sięgnąć. A może macie już lekturę za sobą?? Wszak wydana została dwa lata temu i od tego czasu dorobek pisarski autorki znacznie się powiększył.
Czytając Aleksandrę czułam się jak w nigeryjskim sierocińcu i nie było to powodowane upałami za oknem, ale dzięki autorce, która ma taki styl pisania, że już od pierwszej strony zostajemy porwani w wir wydarzeń. Polubiłam się z główną bohaterką i trzymałam za nią kciuki od pierwszej strony. Przyznaję, że Ela Downarowicz zaskoczyła mnie nie raz i nie dwa, gdy wydawało mi się, że wszystko już trafiło na właściwe tory to na nasza bohaterka dostawała kolejną lekcję od życia i musiała dźwigać kolejny ciężar. Ale jak wiecie po nocy przychodzi dzień i życie naszej bohaterki w końcu zacznie nabierać barw, wiele razy będzie musiała się podnosić i stawać do nierównej walki z przeciwnościami losu, ale przecież nigdy nie należy się poddawać.
Gratuluję autorce genialnego debiutu i przepraszam, że dopiero sięgnęłam po jej książki.


Moja ocena 9/10

2 komentarze:

  1. Nie słyszałam wcześniej o tej książce, a brzmi naprawdę ciekawie.

    OdpowiedzUsuń