wtorek, 13 sierpnia 2024

Małgorzata Stasiak Bez filtra

 

Data wydania: 26-06-2024
Wydawnictwo: Mięta 
Ilość stron: 320
ISBN:9788368005301


18/2024

Trafiłam na debiut i to taki, że Panie i Panowie czapki z głów. Autorka genialnie opisała otaczająca nas rzeczywistość. I chociaż historia z pozoru wydaje się być błaha to ma drugie dno i pokazuje jak łatwo w dzisiejszym świecie zgubić się w otchłani internetu. Ja pamiętam życie bez interentów, mediów społecznościowych i aplikacji różnej maści. I co? Nic, żyję i udało mi się wyjść na ludzi (chyba) bez lansowania i pokazywania się sto razy dziennie na Instagramie, Tik Toku  czy innych platformach. Już jako kobieta dojrzała założyłam konto na Instagramie, a w zasadzie nie ja tylko mój syn, ale przyznaję, że ja nie umiem ani w hasztagi, ani filtry czy co tam jeszcze funkcjonuje. Umiem wrzucić post i relację, a to już i tak jak dla mnie bardzo dużo. Taka ameba informatyczna jestem zupełnie nieprzystosowana do tych czasów, ale wcale z tego powodu nie ciepię na bezsenność i nie spędza mi to snu z powiek.
Małgorzata Stasiak w swojej debiutanckiej książce Bez filtra zabiera nas do świata Aldony, która prowadzi profil Mamafia. Kobieta utrzymuje się z działalności w social mediach, prowadzi live, nakręca rolki , wrzuca zdjęcia reklamujące produkty. To jej sposób na życie, a największym jej problemem są zasięgi, które muszą sięgać nieba i komentarze, ale tylko te przychylne. Hejterom mówi zdecydowane nie. Aldona ma męża i dwoje nastoletnich dzieci, których też za wszelką cenę angażuje w życie w sieci. I tak pewnie toczyłoby się życie głównej bohaterki, gdyby nie incydent z jej udziałem, a mianowicie została przyłapana na niszczeniu mienia pod wpływem środków odurzających. Na nieskazitelnej Mamafii pojawiła się rysa. Sąd skazał ją na prace społeczne w schronisku dla bezdomnych zwierząt, domu kombatanta i domu samotnej matki. Czyżby profil Mamafii legł w gruzach, bo jak nakręcić rolkę z tak mało wyjściowego miejsca?? Sprawdźcie sami czy jak kobieta sobie poradzi sięgając po debiutancką powieść Małgorzaty Stasiak Bez filtra.
To świetny obraz współczesnego świata, gdzie zapomina się o realnym życiu, gdzie followersi stają się ważniejsi od ludzi, którzy nas otaczają, gdzie zasięgi są ważniejsze od stosunków międzyludzkich. Nie pokochałam Aldony od pierwszej strony, ale widząc jej przemianę ze strony na stronę zyskiwała moją sympatię. Zupełnie nie przypadła mi do gustu internetowa relacja z sieciowym adoratorem, ale to jedyny wątek do którego mogę mieć jakieś halo. Generalnie książka jest świetnie napisana i z pewnością jeszcze usłyszymy o Pani Małgorzacie. Ja w każdym razie zapisuje sobie nazwisko autorki w moim tajnym notesiku i będę śledzić zapowiedzi wydawnicze.
Bez filtra Małgorzaty Stasiak to idealna książka na letnie leniwe popołudnie. Polecam Wam gorąco.


Moja ocena 8/10

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Mięta

2 komentarze: