Data wydania: 29-07-2025
Wydawnictwo: Replika
Ilość stron: 336
58/2025
Zawsze wydawało mi się, że menopauza mnie nie dotyczy, bo przecież będę zawsze młoda. Mhm nic bardziej mylnego, bo przyszła szybciej niżby mi się wydawało. Jezu to uczucie wiecznego gorąca, na dworze mróz, a ja mówię do męża : otwórz okno, bo się ugotuję, te poty nie wiadomo skąd i przede wszystkim bezsenność. I tak jak te pierwsze objawy minęły bardzo szybko tak problemy ze spaniem pozostały do dzisiaj. Potrafię wstać w środku nocy i przez godzinę albo bezsensownie przeglądać internet albo poczytać książkę, którą mam aktualnie na tapecie. Coś strasznego i nawet największemu wrogowi nie życzę takich problemów.
Z ogromną przyjemnością sięgnęłam po Płatki pąsowych róż. Dziewięć opowiadań napisanych przez polskie pisarki: Katarzyna Maludy, Edyta Świętek, Ewa Formella, Renata L. Górka, Magdalena Kołosowska, Katarzyna Grabowska, Grażyna Mączkowska, Agata Suchocka i Joanna Sykat. Jedna znam i cenię, a z innych twórczością miałam po raz pierwszy do czynienia. Autorki skrzyknęły się i stworzyły Płatki pąsowych róż. I tak jak nie jestem wielbicielką antologii i opowiadania raczej czytuję rzadko, bo wolę pełnowymiarowe powieści to zbiór tych opowiadań przeczytałam z niekłamanym zainteresowaniem. Pewnie dlatego, że temat dotyczy mnie bezpośrednio, a jeszcze pióro pisarek sprawiło, że niejednokrotnie przechodziłam od śmiechu do łez. Czyżby huśtawka nastrojów?
Dziewięć opowiadań i dziewięć bohaterek. Dziewięć kobiet, dziewięć opowiadań i jedna ona - menopauza. Każda z nich przechodzi ją inaczej: jedna sięga po leki, inna popada w depresję, a jeszcze inną dopada przedwcześnie. Ewa, Melania, Rita, Patrycja , Alicja i te imiona można wymieniać bez końca, bo menopauza dopadnie każdą z nas. Tak to już jest wpisane w organizm kobiety, ale nie należy jej traktować jak końca. Trzeba się z nią zmierzyć i potraktować jako początek dojrzałego życia.
Nie spotkałam się w literaturze z tematem menopauzy, a wydaje mi się, że jest on równie ważny jak czas pierwszych miłości, starość i młodość. Jestem pełna podziwu dla autorek, że odważyły się wziąć na warsztat temat, który jest omijany i tak trochę traktowany jak tabu, bo nie wypada o nim mówić, bo ciało się zmienia, bo hormony już nie funkcjonują tak jak kiedyś, bo... tych bo można wymieć i wymieniać, ale prawda jest jedna menopauza istnieje i nie ma co chować głowy w piasek, bo spotkanie z nią czeka każdą z nas.
To lektura dla kobiet w każdym wieku tych dojrzałych, które oswoiły się z tematem jak i tych młodych, żeby wiedziały co je czeka.
Gratuluję autorkom genialnego pomysłu, a Wydawnictwu odwagi.
Moja ocena 8/10
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictw Replika

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz