Data wydania: 15-10-2025
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Ilość stron: 320
57/2025
Sezon na książki świąteczne w pełni i jak każdego roku wydawnictwa prześcigają się w ilości wydanych, lśniących i pachnących choinką powieści. Szczerze mówiąc ciężko wyłowić wśród tego natłoku tytułów prawdziwą perełkę, która sprawi, że znowu poczujemy magię świąt bez komercji, super drogich prezentów, choinki rodem z Dynastii czy potraw przygotowanych przez najlepsze restauracje w mieście. Natasza Socha w swojej kolejnej świątecznej powieści Zanim odlecą anioły pokazała dobroć ludzi, taką zwyczajną sąsiedzką bez oceniania przeszłości. Pokazała, że internet i social media mają niesamowita moc raz krzywdzą, a innym razem sprawiają, że zaczynamy znowu wierzyć w ludzi. Ta powieść już od pierwszej strony pachnie domem, dobrą zupą i bigosem. To niesamowicie wzruszająca powieść o ludziach po przejściach, którzy po latach próbują odnaleźć się w świecie, na nowo, wyciszeni, pogubieni, szukający swojej drogi. Przyznaję, że ta książka mnie wzruszyła, ukradkiem ocierała łzy po to, aby za chwilę śmieć się w głos. Natasza Socha stworzyła moim zdanie powieść idealną o zwykłych ludziach: o Tobie i o mnie, o sąsiadce z parteru i pani z pobliskiego spożywczego. Ta powieść otula i daj nadzieję, pełna refleksji i ciepła smakuje jak wigilijny barszcz z uszkami, na który czekam cały rok.
Janek na 30 lat i prowadzi, a w zasadzie próbuje prowadzić restaurację, nie ma ona nazwy, klientów ze świecą szukać, a nasz bohater nie czuje radości z życia i coraz bardziej się wycofuje. Tego poranionego przez życie mężczyznę wychowała Babci, to ono pokazała mu świat, była dla niego ostoją i mistrzynią w kuchni. To od niej Janek nauczył się smaków i zapachów, to dzięki niej garnki i przepisy nie były mu obce. Co tego jak jego restauracja świeciła pustakami. Może to takie czasy , że ludzie wolą wymyślną kuchnię od tej babcinej? Pewnego razu w drzwiach jego lokalu pojawia się Helena, która proponuje mu pomoc nie tylko swoją, ale i koleżanek: Bożeny, Ireny, Zofii, Stasi i Jadwigi. Ona i jej koleżanki mają gotować, a każdy tydzień ma być inny: kapuściany, pierogowy, zupowy. Taki, w którym starsza panie czują się najlepiej. Chociaż Janek nie bardzo wierzy w sukces to zgadza się i ku jego zaskoczeniu w lokalu z dnia na dzień pojawia się coraz więcej klientów. Nie umyka to uwadze młodej dziennikarki, która.. No właśnie? Sprawdźcie koniecznie jakie tajemnice skrywają starsze panie i jaką moc ma internet.
Ta książka od pierwszej strony skradła moje serce. Każda strona pachnie i wywołuje wspomnienia dobrych rąk, które przygotowywały dla nas jedzenie. Ja widziałam oczami wyobraźni moją Babcię, która nie żyje od wielu lat, ale zawsze jak przyjeżdżałam czekały ma mnie szneki ( coś na modłę dzisiejszych cynamonek, ale bez cynamonu). Sam próbowałam kiedyś otworzyć ich smak, ale niestety nie wyszły takie jak babcine. To świetnie napisana powieść, która niesie za sobą nadzieję na lepsze jutro i pokazuje jak łatwo nam ocieniać innych nawet wtedy, gdy nie znamy ich historii. Nie sposób też nie wspomnieć o sąsiadce Janka, Pani Maryli szczęśliwej posiadaczce pięciu kotów. Mam wrażenie, że przy tamtej piątce moja siódemka to anioły.
To pełna refleksji powieść, która każe nam się zatrzymać i która na długo zapada w sercu.
Czytajcie koniecznie Zanim odlecą anioły Nataszy Sochy, bo to powieść wyjątkowa.
Polecam Wam serdecznie.
Moja ocena 9/10

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz