sobota, 21 grudnia 2019

Monika Sławecka Alkohol.Piekło kobiet. Prawdziwe historie kobiet uzależnionych od alkoholu


Data wydania: 02-10-2019
Wydawnictwo: Pascal
Ilość stron: 240
ISBN: 9788381035200


122/2019


"Mężczyzna jest jak stara maszyna do pisania marki Remington, kobieta jest jak komputer najnowszej generacji.Jeżeli tam dostanie się jakieś obce ciało, to nie ma prostej metody, by go naprawić. Organizm kobiety jest dużo bardziej złożony i można go szybciej i łatwiej uszkodzić. Nie zapominajmy, że alkohol jest toksyną, która działa na nasz organizm w wielu przypadkach fenomenalnie. Więc nie ma się co dziwić, że każdy lubi spożywać, z jakimiś małymi wyjątkami. "

Kto z nas chociaż raz nie sięgnął po alkohol. Zaczyna się z reguły niewinnie, a to lampka wina na spotkaniu z przyjaciółką, a to piwo, bo wiadomo, że nic tak nie ugasi pragnienia w upa;ny dzień, a to kieliszek wódki, bo spotkanie rodzinne, a to drink, bo spotkanie biznesowe. Jasne, że wszystko jest dla ludzi, ale z alkoholem tak jak ze wszystkim należy zachować umiar, bo to nie sztuka popaść w alkoholizm, sztuką jest z niego wyjść, a przede wszystkim uświadomić sobie, że ma się problem.
Alkoholik kojarzy nam się z reguły z mężczyznami. Stereotypowy obraz to śmierdzący, zataczający się mężczyzna, wszczynający awantury i do tego okropnie wulgarny, bo alkohol nie zna hamulców.O kobietach się nie mówi, bo wstyd? bo nie tak utrwalono nam obraz matki Polki? bo miejsce kobiety jest w domu przy dzieciach?
Monika Sławecka podjęła się przedstawienia trudnego tematy alkoholizmu wśród kobiet i to zarówno tych z pierwszych tron gazet jak i tych zwyczajnych jak Ty czy ja. Niektóre pozostają anonimowe,inne przedstawiono z imienia i nazwiska. Te wszystkie kobiety łączy jeden wspólny mianownik - piły. Dlaczego? Po to żeby zapomnieć, po to żeby łatwiej zasnąć, po to żeby odstresować się po ciężkim dniu, bo to przecież tylko jeden mały kieliszeczek czy mała lampeczka i jak tu mówić o uzależnieniu? A kiedy ta lampeczka staje się koniecznością? Tego nie do się określić w prosty i łatwy sposób, ale jedno jest pewne, że walka z nałogiem jest jak trudna i wyboista droga, bo przecież alkohol otacza nas z każdej strony i trudno jest powiedzieć nie, a jeszcze trudniej przyznać się przed samym sobą: tak, mam problem. Jak stwierdziła jedna z rozmówczyń autorki alkoholizm to najbardziej demokratyczna choroba, bo nie pyta ani o status społeczny, ani o wykształcenie, ani tym bardziej o stan naszego konta.Czym się różni alkoholizm prezes wielkiej korporacji od alkoholizmu pani, która zarabia na życie np. sprzątaniem? Otóż niczym, no może tylko tym, że jedną stać na alkohol z wyższej półki kiedy ta druga raczy się tanim winem.
Monika Sławecka napisała książkę, która na długo zapada w pamięć i długo nie da o sobie zapomnieć, bo to książka, która może dotknąć każdego jak nie nas to kogoś z naszego najbliższego otoczenia, a może sąsiadów, przyjaciół. Przyznam szczerze, że czytając byłam przerażona i pierwsza myśl jaka mi się nasunęła to taka: o matko jak to dobrze, że ja nie lubię alkoholu. Jestem pełna podziwu dla autorki, że podjęła się tak trudnego i mało popularnego tematu i zrobiła to w sposób perfekcyjny, ze już  nie wspomną o ogromie pracy jaki musiała włożyć w napisanie tej książki.
Sięgnijcie po Alkohol. Piekło kobiet, a gwarantuję, że na wiele spraw spojrzycie zupełnie inaczej, bo ten problem może dotyczyć każdego z nas.


Moja ocena 8/10


Za możliwość przeczytania książki dziękuje serdecznie Wydawnictwu PASCAL

4 komentarze:

  1. Dzięki za recenzję. Smutny temat, ale warto przeczytać taka książkę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Cieszę się, że takie książki powstają i na pewno warto ją przeczytać. 😊

    OdpowiedzUsuń