niedziela, 24 listopada 2019

Oskar Eden Kwaśne pomarańcze


Data wydania: 26-03-2019
Wydawnictwo: Poligraf
Ilość stron: 342
ISBN: 9788381590716


113/2019

Wiecie doskonale, że nie jestem miłośniczką opowiadań. Jakiś czas temu Pan Oskar Eden zwrócił się do mnie z zapytaniem czy nie przeczytałabym jego debiutanckiej powieści Kwaśne pomarańcze, a jako że to debiut to nie zastanawiałam się za długo. Książkę przeczytałam jakiś czas temu, ale ostatnio coś mi się porobiło, że czytam chętniej niż piszę recenzję i nie wynika to z niechęci do literek, ale z chronicznego braku czasu, a przecież jako osoba szczęśliwe bezrobotna ( od tygodnia) powinnam mieć go pod dostatkiem, a tu wszystko na opak książek przeczytanych ubywa, a recenzje do napisania rosną wręcz lawinowo.
Ale przejdźmy może do Kwaśnych pomarańczy Oskara Eden, które zachęcają nie tylko klimatyczną okładką, ale i opisem : "Tytułowe kwaśne pomarańcze symbolizują los człowieka, który przeżywa sporo momentów niekoniecznie dobrych i " słodkich". Tymczasem właśnie te niedobre "kwaśne pomarańcze", których w życiu czasami tak wiele, mają największą moc kształtowania charakterów.
W opowiadaniach autor przedstawia różne historie z życia - od czasu dzieciństwa do wieku męskiej dojrzałości, które stają się tłem do rozważań na temat ludzkiego losu, szczególnie stosunku jednego człowieka do drugiego, czasu, jaki chcemy sobie wzajemnie poświęcić, i tego, czego poszukujemy w osobie, która ma być naszym towarzyszem w tej drodze po ziemi. Pomimo ich nieraz smutnego wydźwięku historie te są jednak gdzieniegdzie szczyptą komizmu bądź niekiedy przybierają wręcz formę groteski."
Tyle z opisu, a jakie są moje odczucia po przeczytaniu debiutu Pana Oskara. Pierwsze pytanie, które mi się nasunęło to taki czy to powieść  autobiograficzna? Takie odniosłam wrażenie, że to właśnie autor jest bohaterem powieści. Powieści niesamowicie intymnej i bardzo, ale to bardzo osobistej.
To niesamowicie dojrzała i przemyślana książka, której główny bohater jest jednocześnie narratorem Kwaśnych pomarańczy. Poznajemy go etapami: od dzieciństwa po dojrzałość, obserwujemy jego rozwój i kształtowanie się charakteru. To książka widziana oczami mężczyzny. Jak przeczytałam na okładce Pan Oskar to 45- letni mężczyzna, który obecnie zajmuje się osobami w trudnej sytuacji życiowej.
To powieść o rozczarowaniu ludźmi, ale także o poznawaniu ich na nowo. To powieść o samotności, o byciu z samym sobą, która zdaje się być czymś zupełnie naturalnym, ale czy na pewno? Nikt przecież nie chce być sam, człowiek to stworzenie stadne, ale z drugiej strony czy potrzebni są nam fałszywi przyjaciele i znajomi, którzy znają nas tylko wtedy jak czegoś potrzebują? Samotni wśród ludzi? prawda, która boli i zabija w nas chęć do życia.
Kwaśne pomarańcze to genialna według mnie powieść o tym, że życie nie jest ani banalne ani przewidywalne, ale też i o tym, że warto pobyć z samym sobą, należy być odpowiedzialnym za to co się robi i mówi.
To powieść, którą można czytać i czytać, ona nie nudzi i sprawia, że chcemy ciągle zaglądać w głąb siebie. Autor nas zmusza do myślenia co w przypadku debiutów nie jest rzeczą oczywistą.
To wyjątkowo udany debiut i przyznaję, że czekam z niecierpliwością na kolejne książki autora. To było tak zwyczajnie i po ludzku dobre.


Moja ocena 8/10


Za możliwość przeczytania książki dziękuję autorowi Panu Oskarowi Eden








2 komentarze: