niedziela, 18 listopada 2018

Agata Przybyłek Siedem cudów



Data wydania: 31-10-2018
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Ilość stron: 384
ISBN: 9788379760251

122/2018

"Ludzie, gdy myślą o cudach, zawsze spodziewają się fajerwerków. Spektakularnego wydarzenia na miarę znaków na niebie albo trzęsienia ziemi. Zapominają, że cuda wcale nie muszą być takie."

Po thrillerze musiałam lekko dać odpocząć głowie, bo co za dużo to niezdrowo, a że w tym roku mamy zalew książek o tematyce bożonarodzeniowej to mój wybór padł na Siedem cudów z przecudnie bajkową okładką, a i nazwisko autorki nie jest mi nieznane, bo Pani Agata dała się poznać jako autorka całkiem sympatycznych powieści obyczajowych.
Siedem cudów to historia siedmiorga bohaterów, których losy się splatają, bo albo są spokrewnieni albo los stawia ich sobie na drodze. Marek i Jola to małżeństwo z długoletnim stażem, rodzice Maćka i Moniki, którzy studiują w Gdańsku, ale święta jak co roku zamierzają spędzić w gronie najbliższych. Jola jak każda matka i żona tuz przed świętami wpada w szał zakupów, sprzątania i gotowania, Marek natomiast.... własnie na parę dni przed Wigilią dowiaduje się, że w ramach redukcji etatów zostanie zwolniony z pracy. Maciek ma zamiar oświadczyć się Małgosi, ale najpierw pomylił datę urodzin, potem ktoś ukradł mu kwiaty i ciągłe coś staje mu na drodze. Znak z góry czy przypadek? Monika jak na studentkę przystało dorabia sobie w przedświątecznym szale zakupów w drogerii jednej z gdańskich galerii i tam przypadkiem spotyka swojego byłego narzeczonego Ksawerego i choć rozum podpowiada swoje to serce ciągle bije dla ukochanego. Czy to przeznaczenie krzyżuje ich drogi właśnie przed świętami, a może dziewczyna zrozumie, że nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki. Jest i Ania, dziewczyna która wychowała się w domu dziecka, na która zupełnie nie działa magia bożonarodzeniowej nocy. Porzucona przez chłopaka, który na wieść o ciąży uciekł, gdzie pieprz rośnie postanawia spędzić święta tak jak każdy inny dzień w roku. Czy aby na pewno tak się stanie?? Odpowiedzi na te wszystkie pytania znajdziecie w najnowszej książce Pani Agaty Siedem cudów.

" Świat jest dokładnie taki, jakim chcemy go postrzegać, Smutny i ponury albo słoneczny i pełen nadziei. To ty decydujesz, jakie zakładasz okulary."

To wielowątkowa, ciepła i taka zwyczajna powieść, której bohaterem mógłby się stać każdy z nas. Siedem cudów to książka pełna rodzinnego ciepła i miłości, ale także bólu i problemów, z którymi borykają się bohaterowie. To książka pełna świątecznych zapachów i bieganiny po ostatnie sprawunki. A już okładka sprawia sama w sobie, że chce się żeby święta były już i teraz. To nie jest przejaskrawiona historia, w której jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki znikają problemy, a Pani Agata czaruje nas słowem od pierwszej strony i nie pozwala ani chwili się nudzić.
Polecam z czystym sumienie miłośnikom powieści obyczajowych, bo to fajna lektura, która pozwala poczuć zapach świąt... nawet w listopadzie:)


Moja ocena 7/10

6 komentarzy:

  1. Lubię książki, w których mogą utożsamić się z ich bohaterami, więc połączenie klimatu świątecznego z piórem jednej z moich ulubionych polskich autorek, to idealny sposób na spędzenie świątecznego wieczoru. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. No i lista kolejnych książkowych zakupów coraz dłuższa 😁 Dziękuje za kolejna świetna recenzje !

    OdpowiedzUsuń
  3. Kolejna książka świąteczna w marzeniach...

    OdpowiedzUsuń