środa, 8 lipca 2020

Sylwia Skuza Tylko nie Mazury


Data wydania: 17-06-2020
Wydawnictwo: MG
Ilość stron: 300
ISBN: 9788377796276


76/2020


I kolejne zupełnie nieznane mi nazwisko . Przyznaje bez bicia, że uwielbiam poznawać nowych autorów tak samo jak lubię czytać debiuty, bo nigdy nie wiem czego się spodziewać. W Tylko nie Mazury oczywiście urzekła mnie okładka, która przykuwa uwagę i jest taka nieoczywista, tajemnicza i budząca niepokój. No, ale nie ma się co dziwić, bo to kryminał i to na dodatek napisany tak jak lubię i jeszcze można się wielu nowych rzeczy dowiedzieć z przeszłości, o których nie miałam pojęcia.
" Świetnie rozwijająca się kariera młodego policjanta zostaje niespodziewanie zastopowana przez wpływowego polityka za podjęcie interwencji przeciwko jego córce. Komisarz Gromosław Sidorowicz zostaje czasowo przeniesiony z Warszawy na mały komisariat na Mazurach. Pierwszy dzień pobytu w nowym miejscu jest jednocześnie początkiem śledztwa w sprawie zabójstwa.
Sidorowicz musi wyjaśnić zagadkowe morderstwo rolnika, którego ciało, z historyczną zapinką wbitą w szyję, znalezione porzucone na bagnach. Policjant musi jak najszybciej ustalić, czy też może szukać zabójcy wśród licznych wrogów zabitego rolnika. Od tego momentu przeszłość stale będzie się splatać z teraźniejszością  nie tylko w wymiarze historycznym, ale także i duchowym. Duchowość jest w powieści drugim, prawie równoległym do zabójstwa, wątkiem. Oprócz spotkania z przyjacielem z dawnych lat, Sidorowicz poznaje osoby i miejsca, które nie tylko nieodwracalnie wpłyną na jego dalsze życie, ale też stanie się to w taki sposób, jakiego niekoniecznie by sobie życzył."
Niby prosta sprawa morderstwa  i powinno być według schematu trup, śledztwo, winny, koniec i wszytko tak było, ale autorka stworzyła wokół nieboszczyka taka otoczkę, że książkę dosłownie się pochłania. Wiedza historyczna, która przedstawia nam autorka sprawia, że książka staje się inna i wyjątkowa. Tu nie znajdziecie niesamowicie wartkiej akcji, bo wszytko toczy się leniwie, swoim torem, ale właśnie wątki historyczne, a także wierzenia, religia i historia Prusów czynią powieść wyróżniającą się wśród wielu kryminałów na rynku. Ja uwielbiam jak z książek wynoszę coś nowego, poznaje nieznane mi fakty i obyczaje.
Mam nadzieję, że Tylko nie Mazury zapoczątkowało serię o Gromosławie Sidorowiczu, bo z głównym bohaterem polubiłam się od pierwszej strony. Autorka stworzyła całą plejadę niesztampowych bohaterów, z których każdy coś wnosi do powieści, ale moje serce skradła Damrawa. Jesteście ciekawi kto to? Sięgnijcie po Nie tylko Mazury zwłaszcza jeśli szukacie czegoś niebanalnego. Ja nie żałuję, że sięgnęłam po lekturę i jestem przekonana, że jeśli tylko Pani Sylwia stworzy kolejną część to sięgnę po nią z przyjemnością i chętnie poznam kolejne tajemnice, które skrywają Mazury.


Moja ocena 7/10


Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu MG






4 komentarze:

  1. Zacheciłaś mnie do dania szansy tej książce. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Też lubię poznawać nowych autorów, chociaż zawsze ostrożnie odchodzę do książek pisarzy, których jeszcze nie znam.

    W tym przypadku jeszcze nie wiem czy sięgnę po tą książkę. Niestety jestem na etapie, że mam masę książek do przeczytania i nowych nie mam jak upchnąć w czasie. Ale może kiedyś, jak moja lista chociaż trochę się rozluźni;).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja uwielbiam nowych autorów, bo nigdy nie wiem czego się spodziewać, w tym przypadku autorką trafiła w punkt. Moja lista nie ma końca i nawet już się nie łudze, że kiedyś to się zmieni

      Usuń