Strony

poniedziałek, 7 października 2019

Joanna Jax Białe róże z Petersburga


Data wydania: 24-10-2019
Wydawnictwo: Videograf
Ilość stron: 488
ISBN: 9788378357353


104/2019

RECENZJA PRZEDPREMIEROWA


"Dzisiaj, jutro, zawsze."

Po raz drugi mam zaszczyt pisać rekomendację do powieści Joanny Jax, której książki uwielbiam i to nie tylko ze względu na tematykę, którą się zajmuje, ale także za lekkość pióra i fabułę, która porywa i wciąga od pierwszej strony. U autorki w każdej książce widać ogrom pracy włożony w pisanie,a to za sprawą rzetelności i prawdy historycznej, w której osadza swoje powieści.
W Białych różach z Petersburga Pani Joanna Jax zabiera nas do carskiej Rosji, która stoi u progu rewolucji październikowej . Autorka jak zwykle z niebywałą precyzją ukazuje nam świat oczami bohaterów tych z nizin społecznych i tych wysoko urodzonych. Po jednej stronie blichtr i przepych,a po drugiej nędza i obawa przed jutrem.
Aleksander Fiodorowicz Obleński to przedstawiciel arystokracji, który dorastał w bogactwie, w otoczeniu kochających rodziców i siostry. Od najmłodszych lat wiadomo było jak potoczą się jego losy: będzie służył wiernie imperium rosyjskiemu i carowi, jego przyszłością była kariera wojskowa.
Iwan Draganow, chłopak ze wsi Mikołajewo podległej rodzinie Aleksandra. Po raz pierwszy ich drogi skrzyżowały się, gdy obaj byli małymi chłopcami, ale przecież panicz z bogatego domu nie mógł zadawać się z niepiśmiennymi prostakami. Iwan od najmłodszych lat odznaczał się bystrością umysłu i niesłychaną przebiegłością co skrzętnie wykorzystał w późniejszym dorosłym życiu.
Elena Siergiejewna Woronina zwana Leną to dziewczyna z rodziny, w której ojciec chociaż z wykształcenia lekarz to zamiast zarabiać na utrzymanie domu to swoje żale, frustracje i problemy topił w alkoholu. Po śmierci matki Lena nie tylko zmuszona była zarobić na siebie, ale także na młodszego brata, którego wzięła pod swoje skrzydła, gdy postanowiła uciec z domu ojca tyrana.
Trzy światy, troje bohaterów i trzy różne charaktery i tylko jeden wspólny mianownik : miłość. Ale czyja? Czy Aleksander byłby w stanie popełnić mezalians i ożenić się z kimś spoza swojej sfery czy może Iwan swoim postępowanie zdobędzie serce pięknej Leny? Jednego możecie być pewni to kolejna w dorobku Pani Joanny książka, która nie pozwoli o sobie zapomnieć i chociaż autorka podkreśla, że nie będzie kontynuacji to jestem przekonana, że wierne czytelniczki nie odpuszczą i autorka ugnie się pod presją tysięcy wiernych czytelników, którzy wyglądają w zapowiedziach wydawniczych nazwiska Jax tak jak dzieci wyglądają pierwszej gwiazdki na bożonarodzeniowym niebie.
Po raz kolejny Joanna Jax udowadnia, że swoim pisaniem porusza najczulszą strunę duszy. Jak zwykle piękny plastyczny język, zagmatwane losy bohaterów sprawiają, że od książki nie sposób się oderwać.
Białe róże z Petersburga to najlepsza książka jaką było mi dane przeczytać w tym roku i strasznie żałuję, że lektura tej porywającej powieści już za mną. Jak zwykle Pani Joanna pokazuje co znaczy słowo Literatura i to właśnie taka przez duże L.
Z czystym sumienie po raz kolejny polecam lekture najnowszej powieści Joanny Jax i gwarantuję, że nie będziecie mieli czasu na nudę i z żalem będziecie spoglądać na przeczytane strony, bo są książki, które nigdy nie powinny się kończyć.

Moja ocena 10/10


Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Videograf









8 komentarzy: