Strony

piątek, 25 stycznia 2019

Małgorzata Lisińska Światła w jeziorze


Data wydania: 10-12-2018
Wydawnictwo: Inanna
Ilość stron: 314
ISBN: 978837995202

14/2019

" Życie czasami bywa obrzydliwe".

Po raz pierwszy miałam przyjemność sięgnąć po książkę Małgorzaty Lisińskiej. Zupełnie nieznane mi nazwisko, przyciągająca wzrok okładka czyli to co lubię :) Jesteście ciekawi jak przebiegło moje pierwsze spotkanie z moją imienniczką? to zapraszam na recenzję.
Za oknem szaro, buro i ponuro, mróz nie sprzyja też nadmiernym spacerom to najlepszy czas żeby sięgnąć po coś ciepłego, miłego i rozgrzewającego. I to wszystko znalazłam właśnie w książce Pani Małgorzaty
Karolina Wójcik, bo tak nazywa się bohaterka to młoda kobieta, która nie ma partnera, ale pragnie miłości, bliskości i nawet zwykłej nudy z drugim człowiekiem. Skrycie podkochuje się w Kubie, koledze z pracy, ale chłopak zdawałoby się zupełnie jej nie zauważa. Czyżby?  Karolina to także siostra swojego brata i ciocia swojego bratanka, który jest wychowywany tylko przez ojca, bo matka opuściła ich obu, gdy chłopiec był malutki.  Karo stara się pomagać w obowiązkach związanych z młodym człowiekiem i jak na ciocię przystało nie umie oprzeć się błagalnym ślepkom rezolutnego pięciolatka.To właśnie podczas jednego ze spacerów z Czarusiem spotyka swą platoniczną miłość i nie byłoby w tym nic wielkiego, gdyby nie fakt, że Karolina nie przypominała dziewczyny pracującej w korporacji, eleganckiej i pachnącej. Jej wygląd pozostawiał wiele do życzenia po spotkaniu z lepkimi od lodów łapkami pięciolatka.Dochodzi jednak do wymiany zdań pomiędzy Kubą a Karoliną. Dziewczyna jak nastolatka snuje plany i wizje na przyszłość, ale.... Na horyzoncie pojawia się przystojny Włoch i tu sprawy zaczynają się komplikować, bo tak jak nie było żadnego kandydata to nagle zaczęło się robić tłoczno wokół Karoliny. Którego wybierze? Tego, do którego wzdychała bezskutecznie czy przesympatycznego Włocha? Ja już wiem :) a Wam polecam z całego serca tę pełną humoru i zabawnych perypetii książkę.
Choć nie jest to literatura z najwyższej półki to książka nie da o sobie szybko zapomnieć. Autorka stworzyła całą plejadę postaci, z których każdy podbił moje serce ( no może oprócz byłej żony brata Karoliny, Anki). Zabawny język i cięte dialogi są największym atutem Światła w jeziorze. I chociaż sama powieść jest przewidywalna to muszę przyznać, że bawiłam się przy niej świetnie. To książka o codzienności i miłości tej przez duże M.
Musicie koniecznie sięgnąć po perypetie Karoliny i jej dwóch konkurentów Kuby i Roberto, faceta prosto z Włoch.

Moja ocena 7/10

8 komentarzy:

  1. Książka wydaję się naprawdę interesująca.
    Serdecznie pozdrawiam.
    www.nacpana-ksiazkami.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Zaintrygowalas mnie. Z chęcią przeczytam :) pozdrawiam :) www.wspolczesnabiblioteka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubię takie historie i po prostu odpocząć przy książce. Dzięki za ciekawą recenzję.

    OdpowiedzUsuń