Strony

wtorek, 22 stycznia 2019

Katarzyna Archimowicz Dwie twarze Ioany


Data wydania: 16-01-2019
Wydawnictwo: Black Publishing
Ilość stron: 480
ISBN: 9788380497017

12/2019

" (...) człowiek musi utożsamiać się z jakimś miejscem, inaczej jego życie nie ma sensu".

Dwie twarze Iooany to czwarta książka w dorobku Pani Katarzyny Archimowicz. Trzy poprzednie przeczytałam jak pamiętam z zapartym tchem i jak tylko zobaczyłam w zapowiedziach Dwie twarze Ioany to wiedziałam, że muszę ją przeczytać. Jak mówi autorka " pisze takie książki, jakie sama chciałabym przeczytać". To ja powiem Pani Katarzyno proszę więcej i częściej, bo to nie są kolejne tanie romansidła, ale książki przemyślane w każdym zdaniu, mądre, ciepłe i kojące. takie, które chciałoby się czytać w nieskończoność, a zarazem pochłania się je zachłannie, bo chce się wiedzieć co dalej.

Ioana Averescu to młoda kobieta wychowywana przez babkę Anielę, pół-Rumunka, pół-Polka i jak sama o sobie mówi z żadnym z tych miejsc się nie utożsamia. Wychowana przez Aniele z domu Oleśniewska od najmłodszych lat ma wpajaną miłość do Polski, a w zasadzie do wspomnień o kraju, z którego w czasie wojny zmuszona była uciekać matka Anieli-Julia, wywodząca się ze zubożałej szlachty. W Rumunii ludzie z pewna pogardą mówią na Ioanę dziedziczka.
Ioana jest zaręczona z Constantinem, miejscowym chłopakiem, za którego planuje wyjść za mąż. I pewnie tak by się stało gdyby nie fakt, że zupełnie przypadkiem odkrywa zdradę chłopaka. Zdruzgotana i załamana nie umie sobie tego wytłumaczyć. jakby tego było mało to Constantin ulega poważnemu wypadkowi,w którym ginie jego kochanka, a on sam przebywa w szpitalu, gdzie jego życie wisi na włosku. Vadu to mała rumuńska wioska, położona nad brzegiem morza i jak to w małych społecznościach bywa wszyscy wiedzą wszystko. Ioana pada ofiarą pomówień, zostawiła przecież chłopaka w potrzebie.
Mając dość ludzkich języków i nienawistnych spojrzeń Ioana postanawia zostawić ukochaną babcię i wyjechać. Jej celem jest Anglia i fabryka czekolady. Los nie jest jednak łaskawy dla dziewczyny i dowiaduje się, że fabryka w której miała pracować spłonęła. Ioana trafia do Polski. Trafia na Podkarpacie do Tworylnego skąd pochodzili jej przodkowie i tam znajdował się ich majątek. I znów przypadek sprawia, że zatrudnia się w pobliskich sadach, gdzie pracuje w pocie czoła i odkłada grosz do grosza. Nie sposób nie lubić Ioany. Jest ona odpowiedzialna, pracowita i przy tym nad wyraz ładna. Wydaje się, że wszystko zaczyna się powoli stabilizować i .... Ioana zostaje okradziona. Każda złotówka, którą z trudem odkładała po prostu zginęła.
Zrozpaczona wyjeżdża do Gdyni. Tu też los rzuca jej kłody pod nogi. Nie będę Wam opowiadać perypetii Ioany, bo musicie sami koniecznie poznać jej losy.
Powiem tyle, że w Gdyni mieszka Jakub Nahorny. Młody, przystojny facet po przejściach, którego losy krzyżują się z losami Ioany. Czy na zawsze?? Przekonajcie się :)
Dwie  twarze Inoany to przecudna i mądra książka, od której nie sposób się oderwać. To książka o poszukiwaniu swojego miejsca na ziemi, to książka o walce o przetrwanie o każdy dzień, to książka o sile i determinacji młodej kobiety i o marzeniach. To pięknie napisana historia, w której każde zdarzenie jest ważne, w której nie ma zbędnych słów i która sprawia, że z optymizmem spogląda się w przyszłość.
To rewelacyjna lektura na długie zimowe wieczory, która sprawi, że nie będziecie mogli się od niej oderwać. Ja dopisuję nazwisko Archimowicz do ulubionych autorów i wyglądam kolejnych tytułów Pani Katarzyny.

Moja ocena 10/10


Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Czarne

19 komentarzy:

  1. Nie znam dorobku twórczego Pani Katarzyny, ale czuję się mocno zakręcona do tego, by to nadrobić. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie słyszałam ani o tej autorce ani o tym tytule. Z chęcią nadrobię zaległości :) Pozdrawiam :) www.wspolczesnabiblioteka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. nie znam autorki, ale chętnie poznam! to wydaje się być piękna opowieść!

    OdpowiedzUsuń
  4. Zupełnie nie znam autorki, ale myślę, że bym się z nią bardzo poślubiła!

    OdpowiedzUsuń
  5. Polecam zatem. Może nie do poślubienia 🤣

    OdpowiedzUsuń
  6. Brzmi zachęcająco. Akurat moje klimaty. Nazwisko autorki ląduje na listę 😊

    OdpowiedzUsuń

  7. Ciekawie poplątały się losy bohaterki, często sięgam po obyczajówki więc i tę będę miała na uwadze

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja raczej rzadko sięgam po obyczajówki, wolę thrillery ��

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja rowniez autorki jeszcze nie znam ale juz niedlugo dam znac jak sie podobalo, bo ze bedzie to jestem pewna!! :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Kupiłam, nie mogłam się powstrzymać, bo lubię tę autorkę. Jeszcze nie czytałam.

    OdpowiedzUsuń
  11. Przyznam się szczerze, że nigdy wcześniej nie słyszałam o tej autorce, aż wstyd. Książka zapowiada się ciekawie i jak tylko znajdę czas, to po nią sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń