Strony

niedziela, 15 kwietnia 2018

Michał Krupa Miłość do trawy


Data wydania:15-05.2017
Wydawnictwo :Psychoskok
Ilość stron:180
ISBN: 9788379007547

38/2018

"...czy to dobrze,że sami nie mamy wpływu na nasze życie? Pozornie sami podejmujemy decyzje,ale tak naprawdę jesteśmy tylko malutkim trybikiem w jakiejś potężnej machinie,której nawet sens działania nie jest nam znany".
Czuję się zaskoczona i przyznam szczerze,że bardzo. To moje pierwsze spotkanie z autorem,ale mam wrażenie,że nie ostatnie.
Głównymi bohaterami są Krzysztof i Monika, których połączyła miłość i to nie tylko ta wzajemna fascynacja drugą osobom,ale też miłość do tytułowej trawy właśnie. To dość niezwykłe uczucie,które niekoniecznie jest rozumiane przez otoczenie. Oboje żyją na uboczu, z dala od ludzi, aby nie wzbudzać niepotrzebnej sensacji,ale też dlatego, by nie wywoływać wściekłości i agresji., bo przecież to co nieznane i inne najłatwiej jest atakować. Po co rozumieć?? Pewnego dnia Krzysztof pod wpływem wizji postanawia wyruszyć w nieznane,aby poznać bliżej swoją inność,ale też po to by móc chronić miłość swojego życia. Czy uda mu się wyjaśnić to co go nurtuję? Kogo spota na swoje drodze? A tego Wam nie powiem, to musicie przeczytać sami.

" Nikt przecież nie mówi,że w ciągu życia osiągniemy wszystko, co sobie zaplanujemy".

To dziwna książka, ale ta jej dziwność ma w sobie jakąś magię, która powoduje,że chce się czytać i czytać. To książka, która stawia tyle pytań ile daje odpowiedzi. To opowieść o przyrodzie, która przecież towarzyszy nam każdego dnia. To opowieść o kulcie Słowian, którzy przecież swoją siłę czerpali właśnie z przyrody i wreszcie wycieczka po zakątkach Polski . Wydaje nam się ,że możemy wszystko,że jesteśmy panami życia i śmierci, a tak niestety nie jest, bo wszystko już zostało zapisane gdzieś tam. Każdy na dzień, krok po kroku i myślę,że tylko od nas zależy czy nauczymy się korzystać ze wskazówek, nie kierujmy się tylko rozumem,ale nauczmy się ufać naszej intuicji. Krzysztof musiał przebyć długą drogę,aby to zrozumieć...
To książka magiczna i melancholijna, która wprowadza nas w stan zadumy i zmusza do zastanowienia. Polecam, bo warto czasami się zatrzymać.

Moja ocena 6/10

Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Psychoskok


6 komentarzy:

  1. Twoja recenzja bardzo mnie zainteresowała i z chęcią przeczytam polecana pozycje. Coś czuje, ze wiele fragmentów będzie w książkę „podświetlonych” i nie jeden raz czytanych. Dziękuje i pozdrawiam serdecznie;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mnie niestety, nie przekonuje do siebie ta książka.

    OdpowiedzUsuń
  3. A mnie ta książka zaskoczyła swoją innoscia

    OdpowiedzUsuń
  4. Miłość do trawy? W sumie czemu nie, przecież wszystko można kochać. Jednak najpierw muszę odgrzebać się z książek, które zalegają moje półki. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ano do trawy:) u mnie stosy na czytniku.....i nie idzie się przebić

    OdpowiedzUsuń