Strony

piątek, 1 grudnia 2023

Daria Kaszubowska Po nitce do szczęścia


 data wydania: 13-11-2023
Wydawnictwo: eSPe
Ilość stron: 288
ISBN: 9788382012903

Przyznaję się, że najnowsza książka Darii Kaszubowskiej miała znaleźć się pod choinką, bo dzieciaki wypatrzyły promocję i mi kupiły. Przysięgam, że chciałam tylko zerknąć, przeczytać malusieńki fragmencik i miałam szczere chęci skończyć ją w Święta, ale się niestety nie udało. Przepadłam z kretesem, bo książki Pani Darii czytają się same i z paniką w oczach patrzyłam jak szybko ubywają mi strony. No kocham twórczość autorki i śledzę Jej poczynania od pierwszej książki, a mianowicie od Serca na Kaszubach. Czasami mam wrażenie, że autorka napisałaby ulotkę do leków i też czytałabym z wypiekami na twarzy. Na szczęście mam jeszcze dwie nieprzeczytane książki Pani Darii to muszę któryś z tytułów nabyć pod choinkę i już nawet wiem co to będzie :) Saga kaszubska zapowiada się genialnie, a przecież pierwszy tom nie może stać samotne na półce/
Po nitce do szczęścia ukazało się pod skrzydłami Wydawnictwa eSPe i serii Opowieści z wiary. Miałam okazję czytać niektóre z tytułów serii i przyznaję, że jeszcze nie trafiłam na książkę, na której bym się zawiodła: mądre, przemyślane i pokazujące jak warto żyć, że nie należy wypinać się na wartości, które wpajano nam od dziecka i które tak naprawdę stanowią fundament całego naszego życia.
Daria Kaszubowska po raz kolejny raz zabrała mnie na moje ukochane Kaszuby, do Kartuz które zwiedziłam wszerz i wzdłuż. Poczułam zapach lasu i kolejny raz udało mi się zapełnić moją miseczkę szczęścia, bo to historia, która na długo pozostanie w mojej pamięci.
Adela i Adrian. Kobieta po przejściach i mężczyzna z przeszłością. Powiecie, że temat stary jak świat. Racja nie da się tego ukryć, ale nie w wykonaniu Darii Kaszubowskiej. Adela to  wdowa, która wychowuje trzy rezolutne dziewczynki. Mieszka razem z dziadkiem i oprócz trudów samotnego rodzicielstwa zajmuje się też starszym panem, ale czyni to z niekłamaną miłością i zaangażowaniem. Adrian z kolei to ojciec czwórki chłopaków, a jakby tego było mało to każdy z synów ma inną mamę. Ot taki lokalny Casanova powiecie, ale czy na pewno? Drogi naszych bohaterów krzyżują się, ale czy z tej plątaniny nitek da się stworzyć trwały związek oparty na miłości i zrozumieniu? Czy naszym bohaterom to się uda? Sięgnijcie po najnowszą książkę Darii Kaszubowskiej Po nitce do szczęścia i przekonajcie się sami, a jestem przekonana, że nie oderwiecie się od lektury tak jak ja.
W każdej kolejnej książce Daria Kaszubowska udowadnia swoją miłość do Kaszub i znajomość regionu. A ja z każdej kolejnej książki dowiaduję się czegoś nowego. Tym razem nowością była dla mnie zupa brzadowa i powiem Wam, że ja z pewnością nie polubiłabym się z nią. Wiecie co to takiego?? Podpowiem Wam tylko, że  to kaszubski specjał, który gości na wigilijnych stołach. Poszukałam w internecie przepisu i już wiem, że to nie mój smak, ale co region to obyczaj. Ja będąc dzieckiem zajadałam się karpiem w szarym sosie i jednego roku poprosiłam Mamę, żeby ugotowała. Długo zastanawiałam się jak mogłam to jeść.
Polubiłam się od pierwszej strony z głównymi bohaterami, ale maje serce skradł Albert Plichta, ópa z towarzyszącym mu sapsinym Pujkiem. Po nitce do szczęścia to książka, która otuli Was w zimne popołudnie swoim ciepłem. To książka, przy której jak zwykle spociły mi się oczy, wzrusza i pokazuje, że na miłość nigdy nie jest za późno.

Moja ocena 9/10

2 komentarze:

  1. Jakiś do tej pory nie zwracałam uwagi na tę książkę, ale teraz mnie zaciekawiła.

    OdpowiedzUsuń