Strony

niedziela, 23 lipca 2023

Sylwia Kubik Zakochana zakonnica


 Data wydania: 12-07-2023
Wydawnictwo: Filia
ISBN: 9788382808209


To, że Sylwia Kubik pisze dobrze to wiedziałam od dawna, bo śledzę twórczość autorki od samego początku, ale to co zrobiła w swojej najnowszej książce Zakochana zakonnica to już prawdziwy majstersztyk. Przez Panią Sylwię spaliłam dzisiaj lekko jagodzianki, bo kończyłam książkę piekąc jednocześnie bułeczki i ... na śmierć o nich zapomniałam. Autorka swoją najnowszą powieść oparła na faktach. Poruszyła temat w dzisiejszych czasach kontrowersyjny, bo wielu ludzi odchodzi od wiary i Kościoła, a po lekturze Zakochanej zakonnicy część pewnie utwierdzi się w swojej decyzji. Autorka w sposób niezwykły opowiedziała historię wywołującą szok i niedowierzanie. Przyznaję, że i mnie momentami opadała szczęka do samej ziemi i już oczami wyobraźni widziałam siebie na miejscu bohaterki. Pani Sylwia nie ocenia  i ocenę pozostawia nam czytelnikom. Czyta się dosłowne jednym tchem i każde zajęcie, które odrywało mnie od lektury wywoływało we mnie złość, bo chciałam jak najszybciej dowiedzieć się jaki finał będzie miała to historia. Żeby nie było lukrowato i różowo to Zakochana zakonnica ma jeden minus, a mianowicie książka zdecydowanie za szybko się kończy. Żal było mi rozstawać się z główną bohaterką, którą polubiłam od pierwszej strony.
Patrycja to młoda, głęboko wierząca dziewczyna, która po wyjeździe z siostrami zakonnymi postanawia wstąpić do zakonu. Rodzice nie byli przychylni jej decyzji, ale postawiła na swoim i zawierzyła swoje życie Bogu. Jakże różne było życie w zakonie, od tego które Patrycja widział oczami wyobraźni. Chciała modlić się, pracować i cieszyć się ze wspólnych chwil z innymi. Co dostała? Poniżenie, pracę ponad ludzkie możliwości i jak to w życiu poza klasztorem bywa fałsz i obłudę. Sylwia Kubik w każdym rozdziale pokazuje nam proces formacji w zakonie. Etapy, które musi przejść każda kandydatka na zakonnicę, aby móc złożyć śluby wieczyste. I nasz bohaterka przeszła długą drogę do złożenia ślubów czasowych kiedy to musiała się określić i wybrać drogę, którą będzie podążać. Patrycja wybrała: odeszła z zakonu, ale nie odeszła od Boga.
Czytając mamy wrażenie, że to co dzieje się za murami zakonu jest niemożliwe, bo jak kobiety, które powinny być wzorem miłości dla bliźniego mogą być tak okrutne, podłe i złośliwe. Każde przewinienie Patrycji  wiązało się z karą . Czy za  przewinienie można uznać fakt, że dziewczyna obdarzona była pięknym głosem? Pewnie, że można, bo przecież podczas mszy popisuje się śpiewem i w dodatku kusi księdza. Czy przewinienie jest, że dziewczyna kocha Boga i uśmiecha się do każdego? Oczywiście, że tak. Takich niewybaczalnych win Patrycji można wymieniać bez końca, bo trzeba przecież utemperować krnąbrną i pyskata dziewczynę. Jezu jakie ja miałam mordercze odruch podczas czytania książki to wiem tylko ja, jak ja klęłam pod nosem, że z pewnością panowie spod budki z piwem byliby ze mnie dumni i jeszcze mogliby się ode mnie sporo nauczyć.
Podziwiałam Patrycję od pierwszej strony, podziwiałam jej upór i determinację w dążeniu do wymarzonego celu. Współczułam jej i byłam z niej dumna, że w końcu wyrwała się z tego gniazda żmij. Ale już nie byłam w stanie zrozumieć postępowania matki generalnej, która wyrzuciła koleżankę naszej bohaterki Krysię z zakonu, bo... zachorowała na białaczkę. Kochaj bliźniego jak siebie samego, prawda? Ale znam i inne powiedzenie, które zawsze powtarzała moja Babcia: Ban Bóg nierychliwy, ale sprawiedliwy. Jestem zbyt małym człowiekiem żeby oceniać, ale sięgnijcie koniecznie po Zakochaną zakonnicę Sylwii Kubik i przekonajcie się sami co dzieje się za murami zakonu.
Patrycja poszła po rozum do głowy, bo nikt nie jest w stanie znosić ciągłych inwektyw i upokorzeń. W zakonie jak i w cywilnym życiu są ludzie i ci, którzy na to miano nie zasługują,
Przeczytajcie koniecznie tę książkę, bo to mądra i wartościowa lektura, która wywołuje taką lawinę emocji, że chwilami trzeba ją odłożyć tylko po to, aby się otrząsnąć. Gratuluję autorce odwagi i lekkiego pióra, które sprawia, że przez książkę się płynie.

Moja ocena 10/10

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Empik Go.

3 komentarze:

  1. Bardzo często trafiam na tę książkę w sieci. Na pewno ją kiedyś przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wreszcie ją kupiłam. Będę czytać.

    OdpowiedzUsuń