Strony
▼
niedziela, 24 listopada 2019
Gabriela Gargaś Szczęście przy kominku
Data wydania: 30-10-2019
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Ilość stron: 344
ISBN: 9788366431454
114/2019
"Człowiek tak naprawdę niewiele potrzebuje do szczęścia: przytulenia, pocałunku, czułych gestów wyrażających miłość, tego, żeby go ktoś wysłuchał i powiedział, że kocha. Nic poza tym. Wszystko inne jest dodatkiem do życia."
" Poznaj pełna świątecznego ciepła opowieść, która w te Święta może przydarzyć się również tobie. Wśród urokliwych pokrytych śnieżnym pudrem ulic kryje się wyjątkowe miejsce, gdzie rodzą się piękne opowieści - " Antykwariat z książką i kawą". To tu, wśród opasłych tomów, przy kubku gorącej herbaty z sokiem malinowym czeka na ciebie Bunia gotowa, by wesprzeć radą i dobrym słowem. Kiedy z nieba spadają wielkie płatki śniegu, a na choinkach migoczą światełka, w przerwie między świątecznymi przygotowaniami antykwariat odwiedzą okoliczni mieszkańcy. Przyjdą nie tylko na zakupy, ale również ze swoimi troskami i problemami. Czy ta wizyta odmieni ich życie?"
No i kolejna zimowo - świąteczna książka za mną. Tym razem mój wybór padł na Gabrielę Gargaś, której kilka książek czytałam i zawsze jakoś tak zapadały mi w serduchu.Tym razem przy wyborze książki wyjątkowo sugerowałam się nazwiskiem autora, a nie okładką. Nie zapominajcie, że w tym roku jest wysyp książek ze świątecznym klimatem w tle, a już Czwarta Strona lekko przesadziła :), a i inne wydawnictwa nie pozostają w tyle Ja osobiście mam już kolejne dwie przeczytane, czekają tylko na recenzję i mogą iść dalej w świat.
Gabriela Gargaś zabiera nas do miejsca szczególnie bliskiego każdemu książkoholikowi, a mianowicie do antykwariatu, gdzie od wielu lat króluje niepodzielnie Bunia - starsza pani, która zdaje się być jak rajski ptak i to nie tylko ze względu na ubiór. Bunia jest mądra, wrażliwa i pełna życiowych mądrości, Bunia nikogo nie jest w stanie skazać na potępienie, rozumie wszystkich i dla wszystkich ma dobre słowo i radę, że już o cieście od zaprzyjaźnionej mistrzyni wypieków nie wspomnę. To własnie starsza pani jest motorem napędowym powieści, bez niej nie byłoby takiego uroku i nie byłoby takiego poczucia bliskości z książką.
Autorka snuje swoją opowieść w sposób nienachalny. Nie walą tu po oczach miliony bombek, a uszu nie zabija Last Christmas. Mogła się wydarzyć tak w grudniu jak i w lipcu. To nie czas ma tu decydująca rolę, a bohaterowie, których stworzyła autorka. Mamy tu ojca, który samotnie wychowuje zbuntowaną nastolatkę, świeżo upieczonych rodziców, samotną matkę wraz z chorym na Alzheimera dziadkiem, człowieka ze złamanym sercem i cała masę innych, których wspólnym mianownikiem jest Antykwariat z książką i kawą i oczywiście panującą tam właścicielką. Każdy z nich tam trafi i znajduje dobre słowo i radę. Miałam wrażenie, że co strona to bohater, ale Pani Gabriela świetnie sobie z nimi poradziła i każdy odnalazł swoje miejsce na ziemi. Jeśli jesteście ich ciekawi to koniecznie sięgnijcie po Szczęście przy kominku i poznajcie ich.
To piękna wzruszająca, ciepła i pełna emocji książka, której bohaterem może być każdy z nas: o mnie, o tobie, o nas. To książka nie o magii świąt, a o życiu wraz z jego blaskami i cieniami. Mnie się podobała i jedyne czego mogę żałować to tego, że tak szybko się czyta, bo przecież każdy z nas potrzebuje takiej Buni w zasięgu ręki.
Moja ocena 8/10
Kolejna ciekawa pozycja świąteczna. Trudno będzie się zdecydować, którą wybrać. 😊
OdpowiedzUsuńTo prawda:) w tym roku wysyp
Usuń