Strony

poniedziałek, 3 czerwca 2019

Małgorzata Manelska Barwy Mazur


Data wydania 03-06-2019
Wydawnictwo; WasPos
Ilość stron: 380
ISBN: 9788366070714


73/2019

" Moja rodzina jest idealnym przykładem na to, że wojna odziera ludzi z uczuć, z wyrzutów sumienia, wyzwala w nich najbardziej dzikie instynkty, uczy bezwzględności."

Prawie rok temu debiutowała Pani Małgorzata Manelska Zapachem Mazur, którego recenzję znajdziecie tutaj
https://rudabiblioteczka.blogspot.com/2018/07/magorzata-manelska-zapach-mazur.html

W zasadzie to boję się książek, na których kontynuację trzeba tak długo czekać, bo mam wrażenie, że zupełnie nie pamiętam bohaterów i wydarzeń, o których czytałam niemal przed  rokiem. I wiecie co? nic bardziej mylnego. Wystarczyło, że przeczytałam parę stron, a obrazy jak żywe stanęły mi przed oczami. Myślę, że to zasługa autorki, która tak pięknie potrafi malować słowem. Tak cudnie oddaje obraz mazur, że ma się wrażenie, że jest się w środku wydarzeń, uczestniczy się w nich i razem z bohaterami przeżywa ich radości i dramaty.
Autorka splotła w magiczny wręcz sposób wydarzenia ze współczesności z tymi, które rozgrywały się siedemdziesiąt lat temu. Tu nic nie jest wymuszone, a każde słowo ma swoje miejsce i  czas.
Mazury kojarzą nam się z beztroską i wakacjami, szumem jeziora i szelestem trzcin, ale to kraina, która była świadkiem tak strasznych tragedii, że zupełnie nie mieści mi się to w głowie. Autorka ustami jednej z bohaterek opowiada wydarzenia, które miały miejsce tuż przed wkroczeniem Sowietów na Ziemie odzyskane.Opowiada straszną historię zbiorowego samobójstwa całej rodziny. To historia, która tak mną wstrząsnęła, że długo nie mogłam sobie znaleźć miejsca ani nie umiałam znaleźć wytłumaczenia, a świadek tej historii całe życie borykał się ze świadomością, że ojciec zabił najpierw żonę i matkę, a potem synów i dzieci, by na końcu samemu odebrać sobie życie. Rodzice z całą świadomością i premedytacją dokonali tego zbiorowego samobójstwa.

" Nasze przeznaczenie jest zapisane w gwiazdach. Kiedy przychodzimy na świat, gdzieś tam w innym wymiarze zakładają nam kartotekę, w której zaznaczają, jaki los nas czeka."

Jak pamiętacie może z pierwszej części powieści główną bohaterką jest Julia, która właśnie na Mazurach odnalazła swoje miejsce na ziemi, swój dom, swoją rodzinę, a także człowieka, u którego boku chce się zestarzeć. Julka to młoda, wrażliwa kobieta, która ma otwarte serce i oczy na drugiego człowieka, nie potrafi przejść obojętnie wobec innych. Polubiłam ją właśnie z jej prawdziwość, nie ma w niej nic wymuszonego i na siłę. To ona pomaga babci swojego byłego męża, to ona wyciąga pierwsza rękę do siostry Trudy. To, mam wrażenie, że dzięki niej ludzie stają się bardziej otwarci na drugiego. To dzięki niej babcia wybrała się do Hamburga, aby spotkać się z dawno niewidzianą siostrą. I to w końcu ona postanowiła pomóc ojcu byłego męża w spotkaniu po latach. Sama nie prosi o nic w zamian, a los zsyła jej brata, którego ostatnio widziała, gdy byli małymi dziećmi. ta kobieta to dobro w czystej postaci. Jesteście ciekawi jak ułoży się życie Julki? Sięgnijcie koniecznie po Barwy Mazur i zapewniam Was, że pokochacie opowieści Pani Małgorzaty tak jak ja.
Książka przeplatana jest opowieściami Trudy, Anny i Elzy, które są jak opowieści babci, których z zapartym tchem słuchało się wieczorami. To opowieści pełne bólu i krzywd, których doznały kobiety, ale to też opowieść o miłości do rodzinnego domu i mężczyzn, z którymi się związały.
Książka urzeka i zachwyca, którą się pochłania. To książka, która wzrusza i można ją czytać bez końca.
Pani Małgorzata czaruje prostotą i pięknem, czuć że autorka włożyła w książkę całe serce i duszę.
Ja osobiście pokochałam twórczość Pani Manelskiej od jej debiuty i pozostaję jej wierną fanką. Uwielbiam historie, w których rzeczywistość przeplata się z tym co było i w tej książce znalazłam wszystko to co kocham.


Moja ocena 10/10


Za możliwość przeczytania książki w formie ebooka dziękuję wydawnictwu WasPos



2 komentarze: