Strony

wtorek, 13 listopada 2018

Mariusz Zielke Dobre miasto



Data wydania 17-10-2018
Wydawnictwo: Czarna Owca
Ilość stron: 482
ISBN: 9788381430180


120/2018

"Pieniądze nie zawsze dają szczęście, czasem towarzyszy im bagaż problemów w innych aspektach życia. każdy z nas przechodzi drogę i popełnia błędy"

To moje pierwsze spotkanie z twórczością Pana Mariusza Zielke, który ma na swoim koncie już kilka pozycji, ale jakoś nigdy nie było mi po drodze. Cóż po lekturze Dobrego miasta mogę tylko stwierdzić, że nie było to spotkanie ostatnie, bo miałam wrażenie czytając, że książka jest przemyślana w każdym szczególe i nawet słowa uznane powszechnie za wulgaryzmy były użyte w tych miejscach, w których powinny, po prostu nie raziły i nic innego tam nie pasowało. Ja osobiście jestem pod wrażeniem stylu pisania i kunsztu pisarskiego Pana Mariusza. Kolejny przykład na to, że pomimo setek nowości ciężko trafić na prawdziwą perełkę jaka jest dla mnie Dobre miasto. Mam wrażenie, że książka nie potrzebuje bilbordów i szczególnych działań marketingowych, bo ona obroni się sama, tak jak sama się wypromuje.
Dobre miasto to miasto jakich setki, senne, nudne i w zasadzie nic się w nim nie dzieje. Każdy wie wszystko o każdym, sprawy sąsiadów są ważniejsze niż te, które dzieją się za naszymi drzwiami. Szara rzeczywistość i brak perspektyw, marazm ...
Autor przedstawił nam najciemniejsze strony Dobrego miasta wraz z dysfunkcyjnymi rodzinami z najniższych warstw społecznych, gdzie najmłodsze pokolenie wychowuje ulica, a jedyne prawo jakie jest znane to prawo pięści. W takich warunkach przyszło i takich okolicznościach przyrody przyszło dorastać naszym bohaterom Mirkowi, Rafałowi i Wiktorowi, którzy zostali oskarżeni i oczekują na wyrok w sprawie porwania i brutalnego zamordowania Agnieszki Krynickiej, żony jednego z najbogatszych mieszkańców miasteczka. Mężczyzny, który dorobił się w czasach przemian i stał się właścicielem browaru. Czy małżeństwo jest rzeczywiście szczęśliwe czy może wszystko jest na pokaz, ot tak dla sąsiadów?

" Co się dzieje, gdy miłość nie ma przyszłości, a zbrodnia staje się jedynym wyjściem, by głośno zaprotestować przeciw całemu złu świata?"

Czy Agnieszka to rzeczywiście anioł w ludzkiej skórze, który oprócz wspierania wszelkich możliwych organizacji charytatywnych ma dla każdego dobre słowo. Mieszkańcy miasteczka są oburzeni i już wydali wyrok na trójkę oskarżonych zanim uczynił to sąd.
I tu na scenę wkracza Małgorzata, dziennikarka ze stolicy, ale i kiedyś mieszkanka miasteczka, która przeszłość oddzieliła grubą kreską. Dlaczego? Cóż nikt nie byłby dumny z matki, która zrezygnowała z wychowywania dziecka na rzecz, no właśnie czego ?? Tego wszystkiego dowiecie się sięgając po Dobre miasto. Co uda się ustalić Małgorzacie i jakie tajemnice skrywa Agnieszka?

" Jak bardzo nieporozumienia mogą przyczynić się do nieszczęścia. Wystarczy odrobina złych intencji i przypadek".

Autor trzyma poziom do pierwszej strony do ostatnie,a  zakończenie to prawdziwy majstersztyk. Fabuła książki jest przemyślana w każdym najdrobniejszym szczególe. Autor przedstawia nam najmroczniejsze zakamarki ludzkiej duszy, cofa się w przeszłość, by za chwilę powrócić do teraźniejszości i po raz kolejny mnie zaskoczyć.Ta książka to gotowy scenariusz na mroczny film. Ja jestem zachwycona i oczarowana piórem Pana Mariusza, ale znowu mam problem, bo aż się trzęsę, aby sięgnąć po poprzednie pozycje autora.
To moje tegoroczne odkrycie :)




Moja ocena 9/10


Za możliwość przeczytania książki dziękuję serdecznie Wydawnictwu Czarna Owca.

2 komentarze: