Strony

sobota, 20 października 2018

Rosie Walsh Bez słowa



Data wydania: 01-10-2018
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Ilość stron: 444
ISBN: 4488381164627

110/2018

"Mamy wybór (...). Nie jesteśmy ofiarami naszego życia. Możemy wybrać szczęście".

Siedem dni albo tydzień. Siedem idealny dni dla nie i dla niego, albo tydzień. Życie zdaje się być jak w bajce, a oni idealnie dopasowani. I nagle on znika bez śladu.

" Życie jest zbyt krótkie na uganianie się za kimś, kto cię rani".

Powiem wam szczerze, że to jedna z lepszych książek, które dane było mi ostatnio czytać. Tylko ostrzegam przed czytaniem zaopatrzcie się w pudełko chusteczek i gwarantuję, że podczas czytania będą Wam one niezbędne.
Nie chcę zdradzać Wam zbyt wielu szczegółów, aby nie odbierać przyjemności płynącej z czytania tej książki, ale coś niecoś powiedzieć powinnam. I chociaż scenariusz książki zdaje się być oklepany i powiedziecie, że to było w tylu innych książkach to jednak w tej nie wszystko toczy się bajkowo, a wielka miłość przeradza się w strach graniczący z obłędem przed odrzuceniem i samotnością. Na szczęście siła miłości nie takie lęki pokonuje.
Sarah spędziła z Eddim siedem cudownych dni, a może tydzień. Ta dojrzała kobieta ma na swoim koncie serię niepowodzeń

" Człowiek nigdy nie jest za stary, by pragnąć".

On ma w planach wyjazd na zasłużone wakacje i oczywiście obiecuje, że zadzwoni. Telefon Sarah jednak milczy i to milczy nie dzień czy dwa. Ona próbuje go odnaleźć pisze maile, pisze sms-y, wysyła wiadomości na wszystkich możliwych portalach. Nic, cisza, kamień w wodę. Ze szczęśliwej kobiety znającej swoją wartość zmienia się w rozgoryczoną i przepełnioną bólem kobietę. Nie wie co się dzieje, spodziewa się najgorszego nie wyłączając wypadku czy śmierci, bo przecież taka miłość jak ich zdarza się raz na tysiąc lat i nie można jej skończyć ot tak sobie. Sarah z rozdartym sercem otrzymuje sms-y z nieznanego jej numeru, że ma zostawić Eddiego w spokoju.
Więcej Wam nie powiem, bo mam nadzieję, że ten krótki opis Was zaciekawił na tyle, że sięgniecie po Bez słowa. Książkę pisaną emocjami od pierwszej strony, książkę w której polubicie bohaterów i będziecie im kibicować, a wreszcie książkę dzięki której uwierzycie być może od nowa w siłę prawdziwej miłości.
Bez słowa to książka, która porusza wiele ważnych tematów: miłość i nienawiść, śmierć i żałoba, rozczarowanie i samotność, a także pomoc doktorów claunów chorym dzieciom. To historia do bólu prawdziwa tak prawdziwa, że chwilami wywoływał ból i łzy. To historia, która może się przydarzyć każdemu. Żyjemy w takich czasach, że brak wiadomości od drugiej osoby wywołuje w nas skrajne emocje, czasami dokonujemy nadinterpretacji i dopisujemy sobie własny scenariusz. Tylko po co? wszystko jest i tak z góry zaplanowane.
To nieznana autorka w naszym kraju, a Bez słowa jej jest pierwszą książką wydaną w Polsce, nie mam zielonego pojęcia ile tytułów ma na swoim kącie, ale ja wiem, że po każdą następną książkę Rosie Walsh sięgam w ciemno.

Moja ocena 9/10

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Zysk i S-ka

4 komentarze:

  1. Mnie również ta książka bardzo się podobała. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam w planach te książkę. Może już niebawem przeczytam :) pozdrawiam :) www.wspolczesnabiblioteka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń