Monika Kowalska - Pozdrowienia z Wrocławia
Data wydania: 25.08.2022
Wydawnictwo Książnica
Liczba stron: 304
ISBN: 9788327162113
"Pozdrowienia z Wrocławia" Moniki Kowalskiej to trzecia w dorobku autorki książka i zarazem trzecia część cyklu "Dwa miasta". Po raz kolejny z Adelą, Józką i Nelką przemierzamy Wrocław i uczestniczymy w życiu naszych bohaterek. Jak dobrze było znowu spotkać się z siostrami Szuba!
To było jak sentymentalna podróż do rodzinnego domu i spotkanie z dawno niewidzianymi członkami rodziny.
Tak jak w realnym życiu, tak i tutaj nie zabrakło wzruszeń. Po Lwowie zostały wspomnienia i zapachy, ale Wrocław okazał się być miejscem na ziemi, gdzie siostry budują swoje życie.
Mamy lata 60-te, czasy komunizmu, szarzyzny i braków w sklepach podstawowych artykułów. Adela podjęła jedyna i słuszną decyzję, a mianowicie rozwiodła się z apodyktycznym Jędrkiem i chociaż przyszło jej decyzją sądu dzielić mieszkanie z byłym mężem to powoli budzi się z przygnębienia i stara się zapewnić byt trójce swoich dzieci.
Uczy się na nowo żyć i być szczęśliwa w czym pomagają jej pozostałe siostry. Józka traci najbliższą przyjaciółkę, Ingę, gdyż ta odnalazła swoją rodzinę i wyjeżdża do Niemiec To wydarzenie sprawiło że i Józka podejmuje najważniejsza decyzję i... wyjeżdża opuszczając siostry. Dokąd i dlaczego? Tego dowiecie się sięgając po "Pozdrowienia z Wrocławia" Moniki Kowalskiej.
Nie możemy też zapomnieć o Neli i o jej tajemniczym prześladowcy, który krzywdzi nie tylko ją ale i jej najbliższych. I chociaż jej problem rozwiązuje się w najmniej spodziewany sposób, to życie Petroneli po raz kolejny się komplikuje. Sporo wody w Odrze zanim nasza bohaterka zrozumie, że romans z żonatym mężczyzną nie zaprowadzi jej do Urzędu Stanu Cywilnego i nie zakończy się happy endem.
Jestem oczarowana piórem pani Moniki, lekkością i poetyckim wręcz językiem. "Dwa miasta" to nie lada gratka dla miłośników sag. Poznajemy kolejne pokolenia rodziny Szubów, starsi ustępują miejsca młodszym, jedni się rodzą a inni umierają. Przemierzamy z bohaterami ulice Lwowa i osiedlamy się w powojennym Wrocławiu. Jesteśmy uczestnikami ich codzienności, razem z nimi śmiejemy się i płaczemy.
Historia zatoczyła koło, ale niestety niczego nas to nie nauczyło. Moim marzeniem jest zobaczyć Lwów, ale czy kiedyś mi się to uda? Trudno przewidzieć do czego doprowadzi ta bezsensowna wojna. A ja dopisuję nazwisko autorki do moich ulubionych pisarzy i z niecierpliwością wyglądam kolejnych jej tytułów.
Polecam wam z całego serca "Dwa miasta", sagę o ludziach którzy kiedyś istnieli i mogli być członkami naszych rodzin.
Moja ocena; 8/10
Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Książnica.